Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bytomiu zawaliła się kamienica. Nikt nie zginął

Marcin Zasada, KN
Specjaliści mają zbadać sąsiednie kamienice.
Specjaliści mają zbadać sąsiednie kamienice. fot. Mikołaj Suchan.
W sobotę rano zawaliła się niezamieszkana kamienica przy ul. Korfantego w Bytomiu. To cud, że nikomu nic się nie stało, ale mieszkańcy sąsiednich budynków boją się o swoje bezpieczeństwo. Ich kamienice też są w fatalnym stanie.

Pustostan przy Korfantego 13, tuż przy zbiegu z ul. Krakowską, w samym centrum miasta, runął po 7 rano. Na miejsce katastrofy przyjechała policja oraz strażacy z Jastrzębia-Zdroju wyposażeni w specjalistyczne kamery termowizyjne oraz psy wykorzystywane podczas akcji poszukiwawczo-ratowniczych. Zamknięty został dojazd do ul. Krakowskiej z ul. Katowickiej.

Według informacji bytomskiego Urzędu Miejskiego, stan budynku pogorszył się z nieznanych przyczyn. Jak powiedzieli nam mieszkańcy, od kilku dni na murach widoczne były wybrzuszenia, a ze splądrowanego przez złomiarzy dachu na ulicę sypał się gruz. - Huk był taki, że chyba wszystkich w okolicy postawił na nogi. Naszą kamienicą też zatrzęsło - mówi pan Karol, mieszkający w kamienicy obok. Choć budynek przy Korfantego 13 był zamknięty i prowizorycznie zabezpieczony, w jego bramie wieczorami przesiadywali pijaczkowie. Nieopodal bawiły się dzieci z ośrodka wychowawczego położonego dokładnie naprzeciwko. Codziennie rano mijali ją mieszkańcy w drodze po pieczywo w pobliskiej piekarni. - Jeszcze w piątek widziałam starszego pana, który wchodził do środka z wózkiem na złom - mówi Małgorzata Podgórska-Fus, wychowawczyni w ośrodku wychowawczym. - Wieczorami niemal każdego dnia wchodzili tam jacyś ludzie - dodaje. - Zawsze zabranialiśmy dzieciom zbliżać się do tej kamienicy. Gdy runęła, początkowo myśleliśmy, że to tąpnięcie, tak mocny był wstrząs. Dzieci przestraszyły się hałasu, cały dzień były bardzo pobudzone.

Przyczyny, jak również skutki katastrofy bada powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. W poniedziałek specjaliści mają zbadać stan kamienic, które sąsiadowały z zawalonym pustostanem. Mieszkańcy z niepokojem odkrywają w swoich domach kolejne pęknięcia i szczeliny. - Wszystko się rozłazi. Wielokrotnie bezskutecznie interweniowaliśmy w tej sprawie, ale nie możemy doczekać się na remont. Tutaj naprawdę aż strach mieszkać - mówi Andrzej Kośmider z ul. Korfantego.

Miasto przyznaje, że budynek rzeczywiście nadawał się tylko do wyburzenia. Ale ... - To jedyny taki przypadek w ostatnim czasie. Zazwyczaj kamienice są sprzedawane i remontowane - komentuje Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka bytomskiego ratusza.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto