Likwidacja Miechowic w Bytomiu:mieszkańcy protestują!

Likwidacja Miechowic

Zamieszczamy list w tej sprawie:
Szanowny Panie Prezydencie
Bytom jest miastem kurczącym się, miastem na negatywnej ścieżce rozwoju, co zostało zbadane i opublikowane dzięki projektowi Shink Smart. Ze względu na powyższe władze miasta Bytom jak i Sosnowiec, których ten problem najbardziej dotyczy powinny starać się jak najbardziej aktywizować społeczność lokalną do wspólnych działań.
Świadome, aktywne społeczeństwo organizujące inicjatywy oddolne mające najczęściej na celu poprawę
wizerunku, również medialnego, swojego najbliższego otoczenia, ogranicza, a nawet zapobiega wykluczeniu społecznemu, z którym te miasta się borykają. Władza powinna wspierać społeczności lokalne oraz budować postawę obywatelską wśród obywateli. W Bytomiu jednak ostatnio jest odwrotny trend, co będzie miało negatywny
wpływ na rozwój miasta i na jego mieszkańców, którzy będą uciekać do miast ościennych. Będą powstawać kolejne ruchy odśrodkowe czyli odłączanie się dzielnic ponieważ mieszkańcy zamiast mieć większy wpływ na swoje otoczenie to stopniowo je tracą.
Proces ograniczania rozwijania demokracji bezpośredniej rozpoczął się od utworzenia martwego prawa w postaci „Inicjatywy uchwały obywatelskiej”, która pozwala mieszkańcom przedstawiać projekty uchwał. Dzięki czemu małe czy zapomniane osiedla mogą proponować budowę drogi czy placu zabaw. Zaproponowany jednak próg przez Janusza Wójcickiego w wysokości 13 tysięcy podpisów mieszkańców pod propozycją uchwały skutecznie taką możliwość blokuje nawet dla większych ośrodków.
Nie możemy również liczyć na budżet obywatelski dzięki, któremu mieszkańcy mają możliwość samodecydowania o wydaniu części środków i zwiększa się ich świadomość na jego temat, ponieważ widzą skąd pochodzi oraz jak
się go wydaje. Chyba, że właśnie chodzi o ograniczanie świadomości obywatelskiej. Kolejnym pomysłem jest uchwała mająca na celu wprowadzenie nieosiągalnego progu wyborczego, który słusznie został odrzucony prze
z Wojewodę ze względu na brak konsultacji społecznych. Pomysł ten zaproponował Piotr Patoń, czyli przewodniczący Komisji ds.Dzielnic. Automatycznie powstaje pytanie czy owa komisja powstała w celu tworzenia nowych jednostek pomocniczych czy w celu ich likwidacji i ograniczania wpływu obywateli na
władzę?
Radni nie zasypiali gruszek w popiele i postanowili zlikwidować dzielnicę Miechowice, która tylnymi drzwiami automatycznie likwiduje Radę Dzielnicy. Radę, która może pochwalić się utworzeniem „Szlaku Matki Ewy”, zespołu krajobrazowo przyrodniczego „Miechowicka Ostoja Leśna”, doposażeniem szkół i przedszkoli, budową boiska i drogi i wielu innymi, a przede wszystkim bieżącymi reakcjami na potrzeby mieszkańców dzielnicy.
Naszym zdaniem radni powinni mieć na uwadze przede wszystkim rozwój miasta jako całości, jak i rozwój części składowych czyli dzielnic, które przyczyniają się do rozwoju miasta.
Zasada jest prosta im silniejsze dzielnice tym silniejsze miasto.Szczególnie za to powinni być odpowiedzialni Radni
z doraźnej komisji ds. dzielnic z naciskiem na przewodniczącego którzy za to otrzymują dodatkowe uposażenie.
Ze względu na powyższe przewodniczący Piotr Patoń i wiceprzewodniczący Tomasz Wac powinni zostać odwołani ze swoich stanowisk w komisji i zastąpieni przez osoby, które będą działały w kierunku rozwoju dzielnic i miasta.
Dodatkową ciekawostką jest fakt, że ich wynagrodzenie z tego tytułu jest droższe niż utrzymanie Rady Dzielnicy...
Z poważaniem,
Dawid Grabowski
Łukasz Osóbka
Dariusz Boruszewski
Józef Potępa