MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zegar tyka

JOANNA LIDOCHOWSKA
Urząd Skarbowy. Henryk Szymański i jego syn Bogumił podpisali się wczoraj za zmianą granic. Fot. Lucyna Usińska
Urząd Skarbowy. Henryk Szymański i jego syn Bogumił podpisali się wczoraj za zmianą granic. Fot. Lucyna Usińska
"Mamy prawo korzystać z dóbr przyrody. Mamy obowiązek dbać o środowisko, w którym żyjemy. Od tego skrawka ziemi zależy czystość naszego środowiska". Takie hasła można przeczytać na ulotkach, które dostępne są w ...

"Mamy prawo korzystać z dóbr przyrody. Mamy obowiązek dbać o środowisko, w którym żyjemy. Od tego skrawka ziemi zależy czystość naszego środowiska". Takie hasła można przeczytać na ulotkach, które dostępne są w kilkudziesięciu miejscach w Bytomiu.

Od 2 stycznia w mieście odbywają się bowiem konsultacje z mieszkańcami w sprawie zmiany granic między Bytomiem a Radzionkowem. Walka o jedenaście hektarów ziemi jest tak naprawdę kolejnym etapem, prowadzonej o rozbudowę oczyszczalni ścieków, wojny.

Oczyszczalnia jest własnością Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, choć leży na terenie Radzionkowa. Na temat sporu miast pisaliśmy już na łamach "DZ" wielokrotnie. Przypomnijmy krótko. BPK otrzymało unijny grant w wysokości 8 mln 200 tys. euro na rozbudowę oczyszczalni, do której miałyby trafiać ścieki z Radzionkowa i śródmieścia Bytomia.

Władze Radzionkowa uważają, że takie rozwiązanie nie jest korzystne dla mieszkańców tej gminy. By unijne pieniądze, nie przepadły (trzeba je wykorzystać do końca września 2002 roku) władze Bytomia postanowiły spróbować zmienić granice między miastami i przejąć wraz z oczyszczalnią sporny kawałek ziemi. Do tego potrzebne są konsultacje z mieszkańcami Bytomia.

- Rozbudowa oczyszczalni to dla bytomian sprawa wielkiej wagi. To sposób na ostateczne rozwiązanie problemów związanych ze ściekami w śródmieściu. Inaczej nigdy nie pozbędziemy się nieprzyjemnych zapachów z centrum miasta.

Dlatego tak ważne jest to, by każdy pełnoletni mieszkaniec wziął udział w konsultacjach w sprawie zmiany granic. Czasu na dotrzymanie terminów nie zostało już zbyt wiele - przestrzega Krystyna Jastal, dyrektor BPK.
Konsultacje trwają już od tygodnia.

- We wszystkich szkołach, przedszkolach, siedzibie BPK, Zakładzie Budynków Miejskich oraz podległych mu administracjach, centrach handlowych i Urzędzie Skarbowym wystawione zostały specjalne listy, na których można się podpisać. Każdy może wyrazić swoje zdanie. Zarówno ten, kto jest za, jak i ten, co jest przeciw zmianie granic. Podpisać mogą się też osoby, które pragną wstrzymać się od głosu. Trzeba mieć przy sobie jedynie dowód osobisty - wyjaśnia Anna Mańkowska, naczelnik Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Konsultacje potrwają do 27 stycznia. Ich wyniki przedstawione zostaną wojewodzie śląskiemu.

Pomysł zmiany granic nie podoba się tak radnym radzionkowskim i powiatu tarnogórskiego. I jedni, i drudzy na sesjach wypowiedzieli się przeciw bytomskiej uchwale.

- My również zamierzamy przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. Radzionkowianie też będą mieli szanse wypowiedzenia się na ten temat - powiedział "DZ" Henryk Dolibog, wiceburmistrz Radzionkowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto