Radzionkowscy gimnazjaliści uczą się, jak udzielać pierwszej pomocy. Dowiadują się m.in., że aby bezpiecznie zatamować krwotok, wystarczy rękę owinąć foliowym woreczkiem. Takim, w jakim prawie zawsze noszą do szkoły śniadanie.
W jednej z sal gimnazjum w Radzionkowie wokół materaców siedzą trzecioklasiści. Słuchają instrukcji. Jak prawidłowo bandażować, tamować krwotoki, reanimować chorego. Oglądają filmy instruktażowe o tym, jak zachowywać się w przypadku skażenia środowiska. Niektórzy z nich sami kiedyś potrzebowali pierwszej pomocy.
- Byłam świadkiem wypadku samochodowego. Tak poważnego, że zanim można było pomóc rannym, trzeba było wezwać straż pożarną, żeby rozcięła samochód - mówi Agnieszka Siwińska.
- Z okna widziałyśmy mężczyznę, który upadł, bo miał zawał. Wezwałyśmy pogotowie. Jednak ten mężczyzna zmarł, bo pogotowie przyjechało zbyt późno - opowiadają dwie inne gimnazjalistki Agnieszka Pilawa i Alina Gryga.
Mama Agaty Wienczek musiała opatrywać jej brata, gdy ten spadł z płotu.
- Bardzo dobrze znają numery telefonów alarmowych - chwali gimnazjalistów Jadwiga Kaźmierczak, która pierwszą z dziewięciu trzecich klas radzionkowskiego gimnazjum uczyła udzielania pierwszej pomocy w stanach zagrożenia zdrowia i życia. Kaźmierczak pracuje w bytomskim Ośrodku Promocji Zdrowia. Jest jednym z 37 pracujących w Polsce edukatorów. To ludzie, którzy mogą prowadzić kursy ratownictwa przedmedycznego.
- Takie szkolenia są bardzo potrzebne. Systematyzują wiedzę, którą uczniowie już posiadają. Poza tym dzieci na każdym takim spotkaniu dowiadują się czegoś nowego. Żeby jednak tego nie zapomniały, szkolenia powinny być powtarzane co rok, czy dwa lata.
W programie szkolnym nie ma lekcji poświęconych nauce pierwszej pomocy.
- Nasi uczniowie w drugiej i trzeciej klasie uczą się udzielania pierwszej pomocy przede wszystkim na lekcjach biologii - wyjaśnia Marek Napieraj, dyrektor gimnazjum.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?