Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obwodnica z garbami

MANO
Mikołaj Suchan
Miało być pięknie, szybko i komfortowo. I w pewnym sensie tak jest. Ale nie do końca. Już w kilka dni po otwarciu III bytomskiego odcinka Obwodnicy Północnej Aglomeracji Górnośląskiej, zaczęły się problemy.

- Wczoraj jechałem obok skrzyżowania w kierunku Stroszka i o rany ! Jakie garby! Kto to odebrał i zapłacił wykonawcy! Trzy potężne poprzeczne garby zaraz za skrzyżowaniem, to skandal, bo może dojść do nieszczęścia - napisał na stronie bytom.naszemiasto.pl internauta o nicku Jac. I, jak się okazuje, nie tylko on jeden. Komentarzy tego typu było więcej.
Otrzymaliśmy też kilka telefonów od kierowców. - Jak to możliwe - pyta pan Mariusz, kierowca i mieszkaniec Stroszka. - Przecież tyle odwlekano otwarcie tego odcinka. Miała być szosa gładka jak stół. Czy w naszym kraju nic do końca nie może być tak, jak powinno? - mówił nam zdenerwowany kierowca.
Czy faktycznie obwodnica nie jest tak idealna jak być powinna? A może to kierowcy wyolbrzymiają sprawę? Niestety, nie. Potwierdza to Mariusz Konopka, skarbnik Urzędu Miejskiego w Bytomiu, nadzorujący działalność Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Bytomiu.
- W chwili oddania do użytkowania trzeciego odcinka obwodnicy Bytomia na nawierzchni jezdni powstały cztery poprzeczne garby. Prawdopodobnie wystąpiły na skutek wpływów prowadzonej w tym rejonie eksploatacji górniczej - mówi Mariusz Konopka. I przyznaje, że ze skutkami eksploatacji górniczej liczono się już na etapie zatwierdzania planu ruchu kopalni. W trakcie realizacji inwestycji uwzględniono wymogi wynikające z wydobycia na tym terenie węgla kamiennego. Ale, jak widać, nie dało się pewnych rzeczy uniknąć.
- Trzydziestego sierpnia obejrzeliśmy ten teren z inwestorem, wykonawcą oraz inżynierem kontraktu - przypomina Konopka. Wstępnie ustalono, że wykonawca - konsorcjum firm - wystąpi do przedsiębiorcy górniczego w sprawie uszkodzeń. W razie potwierdzenia przyczyn pofałdowania nawierzchni, wystąpi z roszczeniem wobec kompanii oraz naprawi uszkodzoną jezdnię. Konopka dodaje też, że ustalenia przyczyny pofałdowań cały czas trwają i dlatego nie jest w stanie odpowiedzieć, kiedy zostaną usunięte. - Są dowodem w mogącym się pojawić sporze pomiędzy wykonawcą a przedsiębiorcą górniczym - mówi.
I zapewnia jednocześnie, że "garby" nie mają wpływu na bezpieczeństwo jazdy po tej drodze. - Pofałdowania zostały oznakowane, a przy dozwolonej na tym odcinku prędkości (70 kilometrów na godzinę - przyp. red.) nie wpływają znacząco nawet na komfort jazdy. Ich wystąpienie nie spowodowało konieczności ograniczenia prędkości jazdy - dodaje skarbnik Konopka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto