18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobi Damian Bartyla. Zaglądamy do gabinetu prezydenta Bytomia

Magdalena Nowacka-Goik
Zdarza się, że przychodzi do pracy już o 7. W swoim gabinecie chce powiesić krzyż. Nie złoży skargi na człowieka, który zniszczył mu w kampanii baner. O decyzjach prezydenta pisze Magdalena Nowacka-Goik

N a spotkanie z prezydentem umawiam się w poniedziałek, dokładnie w tydzień po tym, jak złożył na sesji zaprzysiężenie. Przede mną kolejka interesantów - po mnie już czekają następni . I tak jest od siedmiu dni.

Skarbnik i krzyż
Prezydent przyznaje, że nic nie wyszło z jego planowanego, kilkudniowego wypadu w góry, ukochane Beskidy. Wybrał już nawet miejsce, gdzie miał odpocząć po kampanii. Na razie jednak brakuje czasu. Trzeba było szybko pozamykać poprzednie sprawy zawodowe. Z marszu wszedł do nowego gabinetu.
Na razie niewiele się tu zmieniło. Jest biurko, do którego prezydent chyba jeszcze się nie przyzwyczaił. I tak większość czasu spędza przy długim stole, rozmawiając z urzędnikami. Jest stojak z flagami( Polska, UE i Bytom). Trochę roślin , na szafie kolekcja matrioszek. Czy będą jakieś zmiany? Coś przybędzie?
- Na razie nie miałem na to czasu, ale na pewno tak - przyznaje Damian Bartyla. Będzie chciał, aby na ścianie gabinetu pojawił się krzyż.
- A puchar Polonii Bytom? - pytam związanego od wielu lat z bytomską piłkarską drużyną prezydenta. - Niewykluczone - mówi Damian Bartyla. Na razie w gabinecie pojawiła się jedna nowa rzecz - figurka Skarbnika -ducha kopalni. Z zawieszką i napisem: "Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Szczęść Boże na nową misję. Od Andrzeja Sławika, radnego Sejmiku Śląskiego". Ten prezent dostał Damian Bartyla zaraz po zaprzysiężeniu. I na razie to jedyny nowy element w jego gabinecie. - Bardzo miły gest - przyznaje prezydent. Czy figurka sztygara pomoże w podejmowaniu decyzji? Z pewnością moc dobrego ducha przyda się przy rozmowach z przedstawicielami kopalni. - Lada dzień umówię się na spotkanie z dyrektorem Klabisem z KWK Bobrek - mówi prezydent. - Nie mogłem tego zrobić wcześniej, bo był nieobecny - tłumaczy.

Pierwsze zmiany personalne i audyt
Pracuje na razie na pewno nie "urzędowo". Przyznaje się, że zaczyna dzień w pracy o godzinie 7 rano, a kończy nawet o 21. Pracował także w sobotę i niedzielę. - To były głównie spotkania, ale także załatwianie urzędowej poczty. Pracy oficjalnie nie rozpoczął jeszcze mój zastępca, Henryk Bonk i część spraw musiałem na razie załatwić także w jego imieniu - tłumaczy prezydent. Pierwsze decyzje dotyczą zmian organizacyjnych w schemacie pracy Urzędu Miejskiego. No i jest przygotowanie budżetu. To wszystko powinno być już gotowe do piętnastego listopada. To moment, od którego praca powinna już potoczyć się spokojniejszym rytmem.
Jakie decyzje personalne już prezydent podjął ?- Postanowiliśmy utrzymać funkcję wspólnej kancelarii prezydenta i rady miejskiej, co wprowadziła komisarz Halina Bieda - mówi prezydent. Na razie zmian personalnych w UM nie jest wiele. I wbrew pozorom nie pojawiły się jeszcze nowe osoby. Kierownictwo kancelarii prezydent przekazał w ręce Łukasza Wiejachy, który do tej pory był szefem biura promocji UM. W ramach kancelarii ma powstać biuro prasowe. Do końca tego tygodnia prezydent podejmie decyzję, kto zostanie rzecznikiem. Czy będzie to Adam Grzesik, który prowadził jego kampanię? Tego jeszcze na początku tego tygodnia nie było wiadomo. Druga decyzja personalna już została podjęta. To zmiana na stanowisku naczelnika wydziału ekologii. Dotychczasowy naczelnik Andrzej Panek został wiceprezydentem. Jego dawne stanowisko objęła Anna Selwet, kierowniczka referatu gospodarki odpadami. - To doświadczona osoba - podkreśla Bartyla. Zmiany dotyczące organizacji referatów i wydziałów, jak zapowiada prezydent, jeszcze będą.
Czy coś go zaskoczyło podczas pierwszych dni pracy?
- Nie, miałem obraz sytuacji. Na pewno jednak planuję audyt finansów miasta i miejskich spółek. Chcę mieć dokładne rozeznanie i przedstawić bilans otwarcia sytuacji , w jakich znajdują się miejskie spółki - dodaje. Szczególnie jeśli chodzi o Szpital nr 1, co do którego chce jak najszybciej przygotować program naprawczy.

Dwie spółki połączy, trzecia do likwidacji
Rewolucje szykują się na pewno w miejskich spółkach. Spać spokojnie nie mogą prezesi i członkowie rad nadzorczych. Prezydent wprawdzie podkreśla, że decyzje personalne i dotyczące samego istnienia spółek będą podejmowane po dokładnej analizie finansowo-prawnej, ale nie wycofuje się z deklaracji, składanych podczas kampanii. I na pewno w mieście nie będzie kilku spółek zajmujących się gospodarką mieszkaniową.
W pierwszym etapie prezydent myśli więc o połączeniu TBS i ZBM w jedną spółkę. A Bytomskie Mieszkania raczej zostaną zlikwidowane.
- Część ich działań przejmie wydział lokalowy - zdradza prezydent.
Drzwi do gabinetu prezydenta się nie zamykają. Sekretarka tłumaczy bytomiance, która chce się spotkać z prezydentem, że zapisała jej numer telefonu i da znać, kiedy termin zostanie ustalony. Czy prezydent będzie miał wyznaczony czas na spotkania z mieszkańcami?
- Jak najbardziej. Myślę, że w nadchodzącym tygodniu będzie już ustalany terminarz - zapewnia. Spotkał się też z Piotrem Kojem, byłym prezydentem. - To była prawie godzinna merytoryczna rozmowa, z której jestem zadowolony - podkreśla. Znajdzie też czas na spotkanie z Michałem Biedą, z którym ostatnio rozmawiał telefonicznie. Prezydent nie będzie wnosił skargi na radnego, który podczas kampanii zniszczył jego baner. - Nie jestem mściwy, to nie leży w moim charakterze. Nie chcę mu łamać kariery. Jest młody, mam nadzieję, że tę szansę wykorzysta. A uważam, że każdemu człowiekowi, który popełnił błąd, należy taką szansę dać - dodaje. Za zniszczony baner nie chce pieniędzy. Woli, aby Bieda wpłacił je dla stowarzyszenia św. Franciszka z Rozbarku, które pomaga dzieciom mającym trudną sytuację materialną. On też działa w tym stowarzyszeniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto