Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna - w czym tkwi jej fenomen? Sprawdziliśmy!

B.Siemianowska
Roman Badura - Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna
Roman Badura - Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna MANO
Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna to już stała impreza w mieście. W każdy ostatni piątek miesiąca bytomianie wskakują na swoje rowery, przywdziewają kaski i to oni zarządzają ruchem na ulicach Bytomia. Zresztą jedno z haseł rajdu brzmi: Nie wstrzymujemy ruchu, to my jesteśmy ruchem.

Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna
Rajd rowerowy odbywa się w mieście już od 2009 roku, wzorem innych "mas krytycznych", które wcześniej organizowano już m.in. w Gliwicach i Katowicach. W Bytomiu organizatorami są Roman Badura i Jacek Herok, którzy czuwają nad przebiegiem każdego rajdu Bytomskiej Masy Krytycznej.

- Jako pomysłodawca biorę udział w każdym rajdzie - mówi Roman Badura.
Dziś jest zapalonym rowerzystą, ale z rowerami w życiu Badury bywało różnie, ale ze sportem związany był od dzieciństwa. Najpierw swoich sił próbował w rozgrywkach hokejowych, później kolarstwie, które miał porzucić jako nastolatek.

- Z jazdą na rowerze dałem sobie spokój na jakieś 12 lat. Ale, co najśmieszniejsze, cały czas dłubałem przy rowerach. Sam nie jeździłem, ale naprawiałem rowery w serwisie, żeby inni mogli jeździć - mówi pan Roman.

To właśnie klienci, którzy przynosili swoje rowery do serwisu Badury namówili go na rajd. Jeden, potem drugi, historia zaczęła rodzić się na nowo. Wtedy też Badura po raz pierwszy zapoznał się ze specyfiką kolarstwa górskiego.

- Na początku uprawiałem tylko kolarstwo szosowe, które diametralnie różni się od górskiego, dopiero ta odmiana obudziła prawdziwą żądzę kilometrów - opowiada pan Roman. Ale powrócić do kolarstwa profesjonalnego łatwo nie było.

Na jednym z pierwszych rajdów w 2003 roku w Olsztynie Badura był przerażony, startowało około 100o osób i w opinii pana Romana każda z tych osób była lepiej przygotowana.

- Nigdy nie zapomnę tego rajdu, 1000 rowerów i ja. Stanąłem na samym końcu, bo bałem się, że mnie stratują - wspomina Badura.

Nie stratowali i od tamtego rajdu w Olsztynie koła rowerowe Badury znowu zaczęły się kręcić - teraz już wyczynowo. Zaczął systematycznie trenować i już w zimie przygotowywał się do sezonu. W 2003 roku został wicemistrzem Polski, a w 2004 zdobył tytuł mistrza. W ciągu roku startował w ponad dwudziestu wyścigach, w tym w mistrzostwach Bytomia, gdzie też zajął pierwsze miejsce.

Bytomska Masa Krytyczna to rozrywka nie rywalizacja, założeniem jest rekreacja dla każdego. W rajdzie biorą udział całe rodziny. Bez wyjątków. Przy dużych rowerach mkną więc także małe rowerki i jeden szczególnie wyróżniający się z tłumu, bardzo dobrze już znany w Bytomiu, rower samego Romana Badury.

- Taki bicykl w miniaturze dostałem 20 lat temu. Od tamtej pory moim marzeniem był prawdziwy bicykl - mówi Roman Badura.

Używany bicykl polskiego producenta do Badury przywędrował z Łodzi. Dziś to już niejako wizytówka Bytomskiej Masy Krytycznej. - Wiele razy słyszałem, że ten bicykl to znak rozpoznawczy - przyznaje Badura.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto