Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Podatek od deszczu. O co chodzi? Zupełnie nowy podatek

Magdalena Nowacka - Goik
Wiecie, ile rocznie mamy opadów? To bardzo ważne! Od 1 lutego szykuje się rewolucja w opłatach.

Pamiętacie scenę z serialu "Wojna domowa", kiedy to jedna z głównych bohaterek, Anula, razem z koleżanką wiszą przechylone przez okno "łapiąc" cenną deszczówkę, bo to najlepsza rzecz na cerę? Tak tłumaczą to pani Irenie, ciotce Anuli. Nasza deszczówka na pewno na cerę czy włosy nie jest najlepsza, za to równie drogocenna. Do takiego wniosku można dojść po tym, jak radni przegłosowali podatek od deszczu właśnie.

Tak, drodzy Czytelnicy, przygotujcie się na rewolucję. I to już od 1 lutego. Wprawdzie, jak podkreślają urzędnicy i radni, nie wzrosły w tym roku podatki za wodę w kranach, ale za to za tę z nieba przyjdzie nam słono zapłacić.

- To była konieczność - tłumaczy Agnieszka Klich, rzeczniczka Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. - Dzisiaj spółka utrzymuje ok. 273 km sieci do odprowadzania ścieków - wód opadowych i roztopowych. Musi go eksploatować, modernizować, usuwać awarie. Jest to tym trudniejsze, że przekazane nam w 2004 roku sieci i urządzenia są w złym stanie technicznym, co utrudnia prawidłowe odbieranie wód opadowych i roztopowych. Podczas opadów deszczu zatem woda zalewa wiele piwnic, garaży i innych nieruchomości. Oprócz bieżącego utrzymania wymaga więc rozbudowy i przebudowy - wyjaśnia.

A na to rzecz jasna, potrzeba pieniędzy. Spółka tłumaczy, że ich nie ma, bo wciąż ponosi bardzo wysokie koszty realizacji projektu pod hasłem "Poprawy gospodarki wodno-ściekowej na terenie gminy Bytom". Inwestycja kosztowała ponad 91 milionów euro. Z tego ponad 49,5 mln euro stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej. Reszta to środki własne firmy i kredyty, które stanowią ponad 54 procent kosztów inwestycji, a które trzeba było zaciągnąć. No i oddać.
BPK musi też płacić wysoki podatek od nieruchomości i ponosić koszty amortyzacji.

- To śmieszne - mówi pani Elżbieta, mieszkanka centrum miasta. - Jakieś mydlenie oczu, za chwilę wprowadzą podatki od ładnej pogody. Co w sytuacji gdy na przykład będzie susza? - pyta bytomianka.

Jak wyjaśnia Agnieszka Klich, wysokość rocznej opłaty jest obliczana indywidualnie dla danej nieruchomości.

- Jednym z czynników branych pod uwagę przy jej obliczaniu jest średnia opadów atmosferycznych z ostatnich 10 lat. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Katowicach, średnia dla Bytomia wynosi 757,3 litra na metr kwadratowy powierzchni. Dane te będą na bieżąco aktualizowane - zapewnia.

Czy stawka będzie zależała np. od liczby mieszkań w bloku, czy mieszkańców? Jak się okazuje, to, w jaki sposób zarządca będzie rozliczał się z mieszkańcami, zależy już tylko od niego.

Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne będzie wystawiało fakturę, którą będzie można zapłacić w kasie spółki przy placu Kościuszki 11 w Bytomiu nie ponosząc dodatkowych kosztów (sic!) lub przelewem.

A co, jeśli nie zapłacimy? Cóż, sprawa jest prosta. Do naszych drzwi zapuka windykator, który będzie egzekwował pieniądze za drogocenną deszczówkę.
Czy przy tej okazji najbardziej sumienni klienci dostana na koniec roku bonus w postaci parasola lub/i kaloszy? Pożyjemy, zobaczymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto