- To chyba podświadome, ale zostały wybrane te zabytki, które mają w sobie żeński rodzajnik - śmieją się dziewczyny. Inicjatorką założenia stowarzyszenia była Aleksandra Prajs. - Pomysł długo kiełkował w mojej głowie. Na początku myślałam o czymś w rodzaju biznesu i propagowania turystyki lokalnej. Potem jednak zmieniłam zdanie. Nie chciałam też, aby stowarzyszenie kojarzyło się w jakikolwiek sposób politycznie - mówi Aleksandra.
Wyszukała wśród znajomych "lokalne patriotki" i wysłała im maile z propozycją współpracy. Odzew był od razu. - Zamierzenie jest takie, aby nasza grupa skupiła się na zmianie mentalności bytomian, by uwrażliwiać ich na to, w jakim fajnym miejscu mieszkają. Bytom ma bogatą architekturę, czasem ukrytą, ale wystarczy popatrzeć bardziej w dół, albo bardziej w górę, aby odkryć jego piękno. I my chcemy właśnie promować i uwypuklać tę "Piękną Stronę Miasta" - tłumaczy Ola. Dziewczyny są aktywne i energicznie zabrały się do działania. Zorganizowały "Podwieczorek z historią" dla dzieci, a w planach maja już cykl warsztatów "Bytom dla ciekawskich".
- Chcemy pogłębiać ten patriotyzm lokalny i przywiązanie do miasta poprzez przekazywania informacji o jego historii i ludzi, którzy Bytom tworzyli - mówią dziewczyny.
Mają też za sobą akcję pieczenia świątecznych pierników, a ponieważ jako kobiety są szczególnie wrażliwe na inne bytomianki, zorganizowały pomoc świąteczną dla samotnej matki. Ostatnia ich akcja, "Szpilki kontra bruk", zorganizowana z okazji 8 marca, czyli bieg w butach na wysokich obcasach po rynku, była kolejnym elementem integracji mieszkańców. I zaistnienia stowarzyszenia w ich świadomości. Ale pomysłów mają wiele. - Już rozpoczęliśmy też współpracę z Muzeum Górnośląskim. To właśnie MG natchnęło nas do pomysłu związanego z postacią Heinricha Schulza-Beuthena, którego setną rocznicę śmierci obchodzimy 12 marca 2015 roku, bytomski ego kompozytora przełomu XIX i XX wieku. Mamy już pomysł, jak w ciekawy i... smakowity sposób przybliżyć tę postać bytomianom. Chcemy promować nasze miasto poprzez pokazywanie tych bytomian, którzy je tworzyli, a są mało znani w Bytomiu - dodaje Aleksandra. Stowarzyszenie nie skupia się tylko na promocji miasta wśród jego mieszkańców. - Już nawiązałyśmy kontakt z podobnym stowarzyszeniem w Wiedniu. Przyjeżdżają do nas w maju. Pokażemy im, dlaczego Bytom nazywano "Małym Wiedniem".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
