Bytom : PAL Bobrek. Dzięki Programowi Aktywności Lokalnej uwierzyli, że tu naprawdę chce się żyć
Zróbmy coś wspólnie, nie twórzmy barier
- Kiedyś było tak, że byliśmy spostrzegani przez pryzmat urzędnika ośrodka pomocy społecznej - mówią Michalina Matusik-Blok i Krystyna Fornal, animatorki PAL-u. Czyli jako ktoś, kto jest po drugiej stronie biurka. Nie traktuje mieszkańców i ich problemów poważnie. Dzięki Programowi Aktywności Lokalnej, ta bariera zniknęła. Stali się dla siebie partnerami, których łączą wspólne działania. Jak trzeba, chwycą za grabie i wspólnie wykoszą trawę z zaniedbanego boiska. - Mówili, że praca w tej dzielnicy to "zysłka", a my byśmy jej nie zamieniły na żadną inną dzielnicę - mówią animatorki. A miały kontakt też z innymi. - Tutaj ludzie są zżyci ze sobą i mamy wrażenie, że jeszcze bardziej się zintegrowali - dodają.
Zrobili zielone podwórka, teraz pomalują klatki
Co już im się udało w zmianie wizerunku dzielnicy? Sporo. Stworzyli "zielone brygady", posprzątali ulice. Posadzili krzewy i drzewa. Chcecie zobaczyć naprawdę ładne miejsca w dzielnicy? Poczekajcie jeszcze chwilę, jak się zazieleni i przyjdźcie choćby ulicę Stalową, gdzie jest ładne podwórko z placem dla dzieci, skwer przy ul. Konstytucji, miniogródki przy ul. Czajkowskiego. Na początku mieli wątpliwości. Bo jak ktoś zniszczy? Nie zniszczył. - Fakt, oni też wzajemnie tego pilnują. Teraz mieszkańcy będą malowali i remontowali klatki, wykonają drobne naprawy. My zapewniamy im farby i artykuły budowlane. Nie, nie narzucamy, kto będzie chciał. Są już deklaracje mieszkańców domów przy ul. Piecucha, Konstytucji, W tego typu prace chętnie angażują się mężczyźni. A kobiety? - Też oczywiście. Wcześniej malowały, a teraz zaraziły się szyciem patchworkowym. I tak dobrze im to wychodzi, że padł pomysł stworzenia spółdzielni socjalnej. Niemożliwe? A czemu nie?
Apteka, dom kultury i skatepark
Co się marzy "Palowiczom"? Co sprawiłoby, że żyłoby się lepiej? Zdziwicie się. Po pierwsze - apteka. W całej dzielnicy jej nie ma! - Na początku roku otworzyli nam tu blisko "Biedronkę" i miał tam być punkt apteczny, tak jest w niektórych sklepach tej sieci. Ale nie ma - skarżą się mieszkańcy. Po leki jadą do sąsiednich Szombierek. Niby daleko nie jest, ale dla starszych osób to już problem. - Brakuje domu kultury. Pani Agnieszka ma 32 lata i mieszka w Bobrku 7 lat. - Bałam się na początku tej dzielnicy, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Ledwo co się wprowadziliśmy, już nam zniszczyli auto - opowiada. Chciała już się wyprowadzić. Ale jak zaczęła działać w PAL-u, zmieniła zdanie. Pani Iwona mieszka tu 24 lata. Miała 10 lat jak zamieszkała w Bobrku. Pamięta, jak tu dział dom kultury. - Tego brakuje - podkreśla. I jeszcze skateparku dla starszych dzieci. - Tak, żeby nie chcieli uciekać z dzielnicy. Ale też, żeby mieli tu miejsca atrakcyjne, ładne i takie, o które im też będzie chciało się dbać.
Program Aktywności Lokalnej, w skrócie PAL, działa w dzielnicy Bobrek od 2009 roku. Już na początku, w ramach programu, utworzono Klub Samopomocy. Uczestnicy biorą też udział w treningach wyjazdowych, pod hasłem motywacji do zmiany . Adresowane są zarówno do osób indywidualnych, jaki dla rodzin, także z dziećmi. Podczas specjalnych warsztatów, pod okiem specjalistów, poznają swoje problemy, także w relacjach domowych i rodzinnych . Uczą się sobie z nimi radzić oraz odnajdywać się w społecznych relacjach. W czerwcu PAL planuje zorganizować mecze między mieszkańcami Bobrka i Karbia oraz pracownikami miejskich instytucji. Latem 2014 roku posprzątali i przywrócili do życia boisko "Stalka ".i zorganizowali wystawę plastyczną.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?