Tuż przed północą zakołysało Bytomiem

Nasz Czytelnik na stronie internetowej www.dz.com.pl doniósł, że mocno zatrzęsło w Bytomiu-Szombierkach. Odgłos skrzypiących okien dało się usłyszeć również w Śródmieściu. - Mieszkamy na ósmym piętrze przy Placu Wojska Polskiego. Przerażające było to, że drgania trwały dosyć długo, bo ładnych kilka sekund. Raz w miesiącu zdarzają się w tej okolicy wstrząsy, ale tak długotrwałego i tak mocnego nie pamiętam. Nawet szafka się otworzyła - wspomina Magda z Bytomia.
Z pierwszych informacji podanych przez Główny Instytut Górnictwa w Katowicach, że doszło do naturalnego w tych miejscach przemieszczenia się górotworu. - Doszło do wstrząsu w okolicach kopalni Bobrek-Centrum, ale nie były one związane z czynnym wyrobiskiem. Na Śląsku warstwy tektoniczne stale pracują, więc taki wstrząs nie jest niespodzianką - informuje Sylwia Jarosławska-Sobór, rzeczniczka prasowa GIG-u.
Jak podaje Europejskie Centrum Sejmologiczne EMSC magnituda wstrząsu miała 3,3 stopnia w Skali Richtera. Do podobnych drgań wielu bytomian jest przyzwyczajonych. - Mieszkam w takim rejonie Bytomia, gdzie się stykają trzy szyby, więc przez ostatnie kilka miesięcy takie wstrząsy było odczuwalne nawet kilka razy w tygodniu. Zaczynam się martwić powoli, czy budynek się nie rozsypie - komentuje Krzysztof Kuliński, mieszkający od ponad 30 lat przy ul. Gwareckiej w Śródmieściu.