Wczoraj około godz. 14.00 Komenda Miejska Policji w Bytomiu została postawiona na nogi. Powodem zamieszania był biały proszek, który wysypał się z koperty dostarczonej Sekcji Ruchu Drogowego. Z Katowic przyjechało aż pięć wozów strażackich i pluton ratownictwa chemicznego. Akcja trwała dwie godziny.
- Sekretarka przyszła przed godziną drugą z pocztą. Gdy otwierała jedną z kopert, ze środka wysypał się biały proszek. Wyglądał na talk - mówi nadkom. Arkadiusz Kamiński z "drogówki".
Kopertę z proszkiem wysłano 21 lutego w II Urzędzie Pocztowym w Bytomiu. Ktoś dokleił na niej pieczątkę Sekcji Ruchu Drogowego wyciętą z innej koperty.
- Myślę, że to żaden wąglik, ale po prostu kolejny idiotyczny kawał, za który ktoś powinien ponieść najsurowsze konsekwencje. Może jest to jakaś zemsta. Nie można było zignorować sprawy i stąd akcja zakrojona na tak poważną skalę - wyjaśnia podinsp. Stanisław Surowiec, rzecznik KMP.
Strażacy wynieśli w folii kopertę z proszkiem i zawieźli do laboratorium Śląskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
- Nie widziałam ani proszku, ani koperty. Wszystko zbada specjalista - powiedziała nam Maria Milewicz z bytomskiego sanepidu, sporządzająca w komendzie protokół.
Pokój 505 na czwartym piętrze bytomskiej KMP został zabezpieczony. Przeprowadzono dezynfekcję. Policja będzie szukać sprawcy.
Johnny Wactor nie żyje. Tragiczna śmierć znanego aktora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?