Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szóstka w Lotto padła w Bytomiu. Milioner odebrał już swoją bajeczną fortunę

M. Wroński
W tym punkcie przy ulicy Łużyckiej ktoś nadał kupon za 4 zł i zgarnął jedną z największych wygranych w lotto
W tym punkcie przy ulicy Łużyckiej ktoś nadał kupon za 4 zł i zgarnął jedną z największych wygranych w lotto Magdalena Nowacka - Goik
Szóstka w Lotto padła w Bytomiu. Milioner z ulicy Łużyckiej odebrał już swoją bajeczną fortunę, 22 mln. Brzmi to niewiarygodnie, ale czasami trzeba było szukać szczęściarzy, którzy trafili "szóstkę"

Nie czekał nawet tygodnia. Szczęściarz, który 1 kwietnia trafił "szóstkę" w Lotto, odebrał już swoją nagrodę - ponad 22 mln 439 tys. 355 złotych. Nie trzeba go było szukać tygodniami, jak przed czterema laty w Tarnowskich Górach.

O bytomskim multimilionerze kilka dni temu rozpisywały się wszystkie media w regionie. Zainwestowane 4 złote przyniosły mu jedną z najwyższych wygranych w historii Totolotka. Tyle że wygrać to jedno, a zorientować się na czas o wygranej i udokumentować swoje prawo do niej, to coś zupełnie innego. Choć trudno może w to uwierzyć, ale zdarzają się przypadki, kiedy szczęśliwcy nie zgłaszają się po odbiór wygranej! Jak przyznaje Jarosław Tomaszewski z biura prasowego Totalizatora Sportowego, w ciągu ostatnich kilku lat odnotowano dwa takie przypadki - nikt nie zgłosił się po 11,8 mln zł "trafione" 25 grudnia 2008 roku w Wejherowie oraz 17,1 mln zł "ustrzelone" 6 listopada 2012 roku w Chojnicach.

Przez około półtora miesiąca czekano natomiast, aż po odbiór swych pieniędzy zgłosi się szczęśliwiec, który pod koniec września 2012 roku wygrał w Bolimowie, bagatela, 29,4 mln zł.

Także zresztą my na naszym śląskim podwórku przerabialiśmy poszukiwania milionera. 25 marca 2010 roku w Tarnowskich Górach "padło" ponad 10 mln złotych. Musiało jednak upłynąć ponad półtora miesiąca, nim szczęśliwiec stawił się po odbiór wygranej (w międzyczasie tematem żyły wszystkie media w regionie).

Sprawa zresztą do dziś dnia pozostaje dość tajemnicza, gdyż do wygranej zgłasza prawa jeszcze jedna osoba. Rzecz w tym, że nie była w stanie przedstawić na to dowodów, a przepisy są jasne.

- Jedynym dowodem uprawniającym do odbioru wygranej jest kupon - przypomina rzecznik Jarosław Tomaszewski.

Jak długo czekają?

Zgodnie z regulaminami gier liczbowych, wygrane wypłacane są w ciągu 60 dni licząc od następnego dnia po losowaniu. Po upływie tego terminu grającemu przysługuje prawo do składania roszczeń. Przedawniają się one z upływem 6 miesięcy liczonych od dnia losowania wyników gier (na stronie

www.lotto.pl

jest dostępny formularz reklamacji, który grający powinien złożyć, gdy ubiega się o wypłatę przeterminowanej wygranej). Po wygrane powyżej 2280 zł należy się zgłosić do jednego 17 oddziałów Totalizatora Sportowego - właściciela marki LOTTO. Przedstawiciele Totalizatora radzą szczęśliwym wygranym, żeby duże kwoty przelewać najlepiej na kilka kont bankowych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto