Szlachetna Paczka 2015 Bytom
Magazyn przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego po prostu pękał w szwach. A 35 wolontariuszy pracowało pełną parą przez dwa dni. Pomagali dodatkowo kierowcy. I gdyby nie kawa i słodkości, byłoby ciężko. Ale jak sami podkreślają: radość sprawiła, że zmęczenia po prostu się nie czuło.
- W tym roku włączyliśmy do akcji 88 rodziny, w tym pięć z Zawiercia - mówi wolontariuszka Katarzyna Taras. Dla wszystkich udało się znaleźć darczyńców. Rekordowa ilość od darczyńców to... trzydzieści paczek dla jednej rodziny. Ale ten darczyńca to nie była jedna osoba - tylko uczniowie, nauczyciele i rodzice, czyli społeczność Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Szombierkach. Udział w akcji zaproponował Andrzej Migot, opiekun szkolnego samorządu. Paczki przywieźli wspólnie z drugim nauczyciele, Michałem Gawłem. Włączyli się uczniowie z rodzicami i nauczyciele. - Zebraliśmy około 600 złotych gotówki, 30 paczek z różnymi artykułami spożywczymi, środkami czystości, odzież oraz gry. Plus lodówkę. Postanowiliśmy pomóc pani Beacie, która samotnie wychowuje trzech synów - mówi pan Andrzej. Jak przyznają wolontariusze, w paczkach jest dosłownie wszystko, co nie tylko ma zapewnić rodzinom spokojne i radosne święta. Ale także takie rzeczy, które zwyczajnie poprawiają stan finansowy rodziny. Laptopy i drukarka. Ale także karma dla psa. - Czasem ta jest, że ktoś nie ma pieniędzy, a ma wielkie serce dla zwierząt. I karma na pewno się przyda. Paczka ma być impulsem do pozytywnego myślenia, uwierzenia w to, że uda się wyjść z trudnej sytuacj. - mówi Katarzyna Taras. Rodzinę musi ktoś zgłosić. Na przykład parafia lub MOPR. Każda z nich ma swoją historię. Wśród obdarowanych mieszkańców Bytomia są rodziny wielodzietne, gdzie ojciec zmagał się z nałogiem, ale udało mu się go zwalczyć. Także rodziny, które straciły dach nad głową, czy bliskich w wypadkach.
Paczka ma podnieść na duchu i pomóc stanąć na nogi. I tak zwykle jest
Szlachetna Paczka jest projektem pomocy bezpośredniej, w którym darczyńcy przygotowują paczki dla rodzin w potrzebie. Adresy tych rodzin są pozyskiwane przez wolontariuszy, którzy działają lokalnie. Akcja jest prowadzona od 15 lat.Na stronie internetowej jest baza z opisem rodziny i potrzebami. Darczyńca deklaruje wybór. Potem dzwoni do niego wolontariusz sprawdzając, czy jest darczyńca jest pewien, iż w może spełnić najważniejsze trzy spośród zadeklarowanych przez rodzinę potrzeb. Jeżeli tak, to następuje zbieranie darów. Wolontariusze pełnią rolę łączników między darczyńcą, a rodziną. Na przykład dowiadują się o rozmiary odzieży. Darczyńca może pozostać anonimowy, tak samo rodzina. Obie strony mogą się też spotkać.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?