Szkoła nr 16 w Bytomiu - kolorowa i integracyjna

Szkoła nr 16 w Bytomiu

Sala elfów, sala leśna i sala dżungla. Tak wyglądają klasy w Szkole Podstawowej nr 16 im. Marii Konopnickiej w dzielnicy Bobrek. Kolorowe ściany - od razu czujemy optymistycznie nastawieni do świata. Jak przyznaje dyrektorka Dorota Żuber, to celowe działanie.
- Wiemy, że nasza szkoła mieści się w dzielnicy, która nie cieszy się dobrą opinią, odbierana jest też jako szara, brudna i zaniedbana. Chcieliśmy, aby nasza szkoła była takim kontrapunktem dla tego obrazu. Aby można było się tu poczuć jak w trochę innej wizualnej przestrzeni. A dodatkowo, żeby uwrażliwić uczniów na estetykę - podkreśla.
Faktycznie. Ta szkoła niewątpliwie taka rolę spełnia. Innego, ładniejszego kawałka Bobrka.
Ale szkoła nr 16 to także podstawówka z naprawdę bogatą, jeszcze przedwojenną historią.

Na kartach historii

Budynek powstał w 1922 lub 1923 roku. - Do naszych czasów nie zachowały się dokładne dokumenty, stąd ta wątpliwość w datach - tłumaczy Dorota Żuber. 15 czerwca 1945 - rozpoczyna swoją działalność Publiczna Szkoła Powszechna nr 2 w Bobrku przy obecnej ul. Konstytucji 18 (wtedy ul. Stalina). Szkołę otwiera siedmioro nauczycieli, a kierownikiem zostaje Bolesław Darasz. We wrześniu tego roku w ławkach zasiada tu 538 dziewcząt uczonych przez 19 nauczycieli (chłopcy chodzą do sąsiedniej szkoły nr 1). Rok 1951- po przyłączeniu Bobrka do Bytomia następuje zmiana numeracji - z nr 2 na 16; (działająca za ścianą szkoła nr 1 otrzymuje nr 15. ). W listopadzie 1960 roku szkoła ma już patronkę - Marię Konopnicką. W 1976 przejmuje uczniów SP nr 48 przeniesionych z gmachu przy obecnej ul. Rataja, gdzie zostaje tylko III LO. Potem SP 16 przejmuje także uczniów sąsiadującej SP nr 15.
W roku 1988 SP nr 16 przenosi się na obecną ul. Rataja i zajmuje budynek opuszczony przez III LO.

A tak wygląda dzisiaj

Obecnie uczy się tu 332 uczniów, w tym 18 sześciolatków.
- Jesteśmy szkołą, która chyba jako jedna z nielicznych ma tak dużą grupę najmłodszych. To nas cieszy, bo wiemy, że rodzice bardzo nieufnie podchodzą do wcześniejszej nauki. W ubiegłym roku było tych najmłodszych o wiele mniej, ale ten rocznik pokazuje, że udowodniliśmy, iż warto te maluchy posłać wcześniej, bo w naszej szkole czują się na pewno dobrze - mówi dyrektorka.

Jaki jest patent na to, aby przekonać rodziców? Składa się na to wiele czynników. W szkole zajęcia wcale nie kończą się z ostatnim dzwonkiem. Nawet wieczorami w oknach świeci się światło.
- Chyba jako jedyna podstawówka w Bytomiu mamy aż trzy świetlice - mówi z dumą dyrektorka.
Poza standardową, także socjoterapeu-tyczną i integracyjną artystyczną na rzecz społeczności romskiej. W tej ostatniej, kilka tygodni temu zorganizowano artystyczny plener fotograficzny w parku. Efekty można oglądać w galerii na stronie internetowej szkoły.
- Jest naprawdę wiele zajęć pozalekcyjnych. Bywa, iż szkoła tak naprawdę przestaje żyć dopiero około godziny 19 - przyznaje dyrektorka.
Czego tu nie ma: projekty ze zdrowym żywieniem, projekt romski, "Czas na kolor", "Klub Bezpiecznego Puchatka", "Ratujemy i uczymy się ratować" - to tylko przykładowe projekty.

Jakie mają marzenia?

A o czym obecnie marzą najbardziej uczniowie i nauczyciele "szesnastki"?
- O boisku z prawdziwego zdarzenia, bo stare zostało wyłączone z użytkowania już od dawna - wzdycha Dorota Żuber. I jeszcze o placu zabaw.
W tym roku szkoła przystąpiła też do Narodowego Programu Rozwoju Sportu: Polski - Sport 2024. Dzięki temu programowi, będzie można dostrzec dziecięce talenty i pomóc w ich rozwoju. Pierwsza E- Spartakiada, w której wezmą udział uczniowie z SP nr 16 odbędzie się 13 grudnia.