Nie boimy się - zgodnym chórem przyznali w piątek maturzyści, których usadowiono... na szkolnym korytarzu. - "Nowi" nie mogą siedzieć niedaleko "starych", bo przeszkadzaliby sobie nawzajem - usprawiedliwia się wicedyrektor IV LO, Anna Sobejko. - Dlatego znaleźli się tutaj.
Innowacyjna matura, którą w regionie wybrało nieco ponad 700 uczniów, w IV LO im. Chrobrego cieszyła się największym powodzeniem. Nie ma drugiej takiej szkoły w województwie śląskim: przystąpiło tu do niej aż 32 uczniów pierwszego dnia (polski) i 17 drugiego (angielski). Egzamin różnił się od tradycyjnego. Zamiast wypracowania na polskim uczniowie czytali tekst, a potem m.in. sprawdzano, jak go zrozumieli. Musieli też odpowiedzieć na kilka pytań. Prace oceni Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Jaworznie. Wyniki będą znane dopiero na początku czerwca, a więc później niż "starej" matury.
Na twarzach debiutujących maturzystów z "Sikoraka" nie było widać zdenerwowania. Opanowani losowali specjalne, indywidualne kody i numery miejsc. Szczęście przynosiły im pożyczone zegarki i biedronki przypięte do kieszonek.
- Zależy jak na to spojrzeć. Dla jednych taki egzamin jest łatwiejszy, a dla innych nie - ocenił Paweł Wieczorek z IV c - Z polskiego było łatwo. Dla takiego człowieka jak ja, a przyznam, że nie jestem humanistą, to udogodnienie. Wolę napisać dwie strony wypracowania niż szesnaście.
Czy nowa jest więc łatwiejsza od starej?
- Na angielskim nie ma gramatyki, więc egzamin jest przyjemniejszy... - śmieją się Sabina, Kasia i Magda z IV e.
- Na polskim też było łatwiej, dlatego zdecydowanie wolimy nową maturę.
Czy nowa matura to tylko sprawdzian dla samych czwartoklasistów, czy udogodnienie przy egzaminach na studia?
- Uważam, że bardzo się przyda, bo na przykład przy dobrych wynikach na Uniwersytecie Jagiellońskim nie miałabym egzaminów wstępnych, a jedynie rozmowę kwalifikacyjną - mówi Magda z IV e.
Nowej matury wcale nie wybrali najlepsi. - Tutaj są raczej średniacy - ocenia Joanna Sitek, nauczycielka geografii i członek komisji egzaminacyjnej. - Najlepsi woleli pisać po staremu. - Ale ona rzeczywiście jest łatwiejsza. Być może tylko w tym roku, pierwszy raz, żeby uczniów nie przestraszyć.
- Poza tym czwartoklasiści byli przygotowani i naprawdę nie było o co się martwić - dodaje Iwona Orlacz, nauczyciel bibliotekarz.
Potwierdzili to uczniowie.
- Dyrektor zadbał o to, aby nas przygotować - mówi Magda z IV e. - Mieliśmy m.in. badania wyników. Nie zostaliśmy więc rzuceni "na głęboką wodę". Chyba dlatego też jesteśmy najliczniejszą grupą w województwie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?