Ulicami Bytomia przemieszcza się w ciągu doby ok. 30 tys. pojazdów. Policjanci są w stanie sprawdzić ponad dwustu kierowców dziennie. Sprawdza się ich trochę częściej niż kiedyś, a kontrola jest bardzo szczegółowa. Codziennie jeden ze sprawdzanych kierowców jest pijany. Statystycznie ma we krwi zatrważającą ilość alkoholu: 1,75 promila.
Śmierć, wydatki na leczenie ofiar wypadków, straty materialne. Takie są konsekwencje jazdy po pijanemu. Rocznie w Polsce więcej osób ginie z powodu nietrzeźwych kierowców niż z rąk zabójców. A jak jest w Bytomiu z jazdą po kieliszku?
- Statystyki pokazują, że w tym roku nastąpił spadek liczby nietrzeźwych kierowców zatrzymywanych przez nasze patrole. I to spadek znaczny, bo o 40 procent. Choć kontrole są częstsze i bardziej szczegółowe, pijaków za kierownicą mamy mniej. Zadziałało prawo, czyli artykuł 178 kodeksu karnego, który od dziewięciu miesięcy przewiduje odpowiedzialność karną kierowców i rowerzystów. Niepokoić może co innego. Mniej kierowców pije, ale jak już piją, to bardzo dużo. Na pewno nie są to słabe drinki - podkreśla podinsp. Stanisław Surowiec, szef bytomskiej "drogówki".
Od stycznia do końca sierpnia w Bytomiu zatrzymano 222 nietrzeźwych kierowców. Policjanci obliczyli u nich średnie stężenie alkoholu. Wyszła liczba, która może przyprawić o palpitację serca wszystkich uczestników ruchu drogowego. Średnia wynosi 1,75 promila. Kierowca w takim stanie nie potrafi myśleć i odpowiednio reagować za kierownicą. Jest potencjalnym sprawcą wielu ludzkich nieszczęść.
- Z 222 nietrzeźwych kierowców aż 169 trafiło albo w najbliższym czasie trafi przed oblicze Temidy. To oznacza, że przekroczyli 0,5 promila. Tegoroczny rekordzista prowadzący poloneza miał 3,25 promila. W minionych latach mieliśmy i "lepsze" rekordy - dodaje podisp. Surowiec.
Mniej zatrważające są dane o udziale nietrzeźwych kierowców w wypadkach drogowych na terenie Bytomia. Ich odsetek spadł z 13 procent do pięciu. Teraz co dwudziesty uczestnik wypadku jest pijany. Kilka lat temu nawet co czwarty. To może cieszyć, podobnie jak spadek liczby pijanych pieszych, którzy mieli okazję spotkać się z policjantami. Jest ich o 23 procent mniej, a statystycznie tylko w co trzynastym wypadku udział bierze pijany przechodzień.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?