Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek w Bytomiu. Pytamy o opinie Przemo Łukasika, architekta

Magdalena Nowacka-Goik
Rynek w Bytomiu
Rynek w Bytomiu Magdalena Nowacka-Goik
Niektórzy wciąż mówią o nim "plac Czerwony" inni są przekonani, że jest za duży i za mało tu zieleni. Jaką rolę obecnie pełni Rynek w Bytomiu? Zapytaliśmy o to Przemo Łukasika, bytomskiego architekta.

Rynek w Bytomiu powstał w średniowieczu, ale dzisiaj nie przypomina formą swojego pierwowzoru. Pierwotnie miał kształt kwadratu, obecnie przypomina prostokąt.

Jeśli chcemy widzieć bytomian na średniowiecznym rynku, musimy uruchomić swą wyobraźnię. Wtedy wydawać się nam będzie , że słyszymy okrzyki woźniców wprowadzających swoje wozy na wagę miejską, mieszające się z wołaniem rzemieślników i kupców (...) dostrzeżemy stojącego pod pręgierzem złoczyńcę wystawionego na pohańbienie i przestrogę oraz mrowie żebraków w północno-zachodnim narożniku (...)" - tak pisze o Rynku w Bytomiu historyk Jan Drabina w książce "Historia Bytomia 1254-2000.

W 1873 roku trafił na Rynek w Bytomiu Śpiący Lew - rzeźba upamiętniająca ofiary w wojnie francusko-pruskiej z powiatu bytomskiego. Podczas szybkiego rozwoju miasta w drugiej połowie XIX wieku przez rynek przebiegała linia tramwajowa. Po II wojnie światowej, Armia Czerwona wysadziła w powietrze kwartał kamienic wraz z bytomskim ratuszem. W ten sposób rynek powiększył się aż dwukrotnie. Na początku XXI wieku wymieniono jego nawierzchnię oraz zamontowano fontannę - we wschodniej części. W 2008 roku ponownie na bytomskim Rynku stanęła rzeźba Śpiącego Lwa.

Przemo Łukasik, bytomski architekt, który dobrze pamięta jeszcze Rynek w Bytomiu jako mniejszy plac z fontanną w drugiej części (jak wspomina, pełną śmieci i raczej bez wody), chwali obecny wygląd tego miejsca.
- Rynek współczesny to przede wszystkim przestrzeń do integracji. Nie jest dobrze, gdy jest zbyt zabudowany. Nasz rynek taką przestrzeń posiada i tak naprawdę tylko od nas zależy, jak ją wykorzystamy. To mieszkańcy nadają mu funkcje - podkreśla.

Często niewielkim kosztem. I podaje przykład , kiedy zimą, zgarniano tu śnieg. Samoistnie powstała wtedy koncepcja minigórek , z których zjeżdżały dzieci. I Rynek był wykorzystany.

- Nie zgadzam się z zarzutami, że Rynek w Bytomiu jest za duży, bo ta przestrzeń ma w sobie potencjał właśnie - mówi bytomski architekt. Całkiem dobrym pomysłem, jego zdaniem, było ustawienie tu kilka lat temu lodowiska. Co nie oznacza, że wszystko mu się podoba. - Dobrze, że jest fontanna, chociaż estetycznie nie do końca mi się podoba - przyznaje. Podobnie z kwestią kawiarnianych ogródków - mogłyby być ładniejsze.

Zgadzacie się? Czekamy na dalsze, Wasze opinie

Rynek w Bytomiu zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto