- Dalej nie znamy przyczyny zgonu dziecka, badania tkanek niczego nie wykazały - mówi Artur Ott, szef Prokuratury Rejonowej w Bytomiu. Można więc wstępnie wykluczyć, że nie było to przyduszenie. Prokuratura zleci natomiast badania toksykologiczne, aby wykluczyć, że dziecko mogło się zatruć podczas karmienia piersią przez pijaną matkę. - Chociaż matka zaprzeczyła i podkreśliła, że w tym czasie nie karmiła dziecka - mówi prokurator.
Będzie także przeprowadzone badanie histopatologiczne, które może potwierdzić, że był to zgon naturalny, spowodowany zespołem śmierci łóżeczkowej. W tym przypadku na wyniki będziemy czekać około miesiąca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?