- Niszczymy podwozia samochodów, przebijamy opony - denerwowali się bytomianie. - Karetki ani taksówki nie chcą nawet tu podjeżdżać. Nasi znajomi, gdy przyjeżdżają nas odwiedzić, zostawiają samochody na sąsiednich parkingach - mówili.
Droga przy Pomorskiej jest własnością Skarbu Państwa, ale we władaniu Spółki Restrukturyzacji Kopalń z Bytomia. Tymczasem Spółka nie była zainteresowana jakąkolwiek naprawą drogi ani jej dalszym administrowaniem. Co więcej, w jednym z pism Spółka poinformowała, że w związku ze złym stanem technicznym drogi i z powodu braku pieniędzy na remont, jest zmuszona wyłączyć ją z użytkowania. Znaków nie było, a samochody nadal nią jeździły, bo nie było innej drogi dojazdowej do bloków.
Niektóre bloki przy Pomorskiej należą do Bytomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w innych zawiązała się wspólnota. Zdesperowani lokatorzy zaalarmowali prasę i telewizję. - Nic się tu nie działo, słaliśmy też pisma do prezydenta miasta z prośbą o pomoc, ale bez echa - skarżyli się na kilka miesięcy temu. Wreszcie sprawę wziął w swoje ręce jeden z radnych, Krzysztof Gajowiak.
- Ta droga była naprawdę w fatalnym stanie, czegoś takiego jeszcze nie widziałem - opowiada radny. - Pisałem interpelacje do prezydenta miasta, wysyłałem pisma do spółdzielni. Dzięki pomocy jednej z prywatnych firm dziury udało się załatać - cieszy się teraz radny.
Od kilku tygodni mieszkańcy jeżdżą już po normalnej nawierzchni drogi. - Wszyscy są zadowoleni, czemu dziwić się nie można, mając w pamięci jej poprzedni stan - mówi Tomasz Sobczak, jeden z lokatorów. - Mamy nadzieję, że w podobnych sytuacjach nie będzie już trzeba interwencji dziennikarzy, bo odpowiedzialne służby i właściciele terenów zadbają o remont wcześniej - podkreśla.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?