Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluby - legendy z Bytomia. Pamiętacie je?

Magdalena Nowacka-Goik
Klub studencki „Pyrlik" to prawdziwa legenda Bytomia. Z łezką w oku wspomina go dawny student

, Maciej Siciński.

Klub studencki „Pyrlik" to prawdziwa legenda Bytomia.Grupa incjatywna przyszłego klubu najpierw spotykała się na ulicy Moniuszki. Ostatecznie siedziba klubu znalazła się na ulicy Jagiellońskiej. Dziś po nim zostały tylko wspomnienia. Przenieśmy się jednak na chwilę w czasie.
Wspomnieniami o tym miejscu podzielił się z nami bytomianin Maciej Siciński.


- To były lata 60. Studiowałem wtedy na kierunku górniczym w gliwickiej politechnice. Codziennie z kolegami dojeżdżaliśmy na zajęcia. A po zajęciach - wiadomo, szukało się rozrywek. Zazdrościliśmy Gliwicom, że mają kluby studenckie. Ponieważ nas, studentów mieszkających w Bytomiu, było całkiem sporo, postanowiliśmy, że doprowadzimy do powstania klubu także u nas - opowiada pan Maciej.


Ochotników do działania nie brakowało. Wśród nich byli Marek Jarosz czy Andrzej Bojko. Zapału było sporo i po różnych zawirowaniach, 28 stycznia 1967 roku klub został otwarty.

- Chcieliśmy zdążyć z otwarciem na barbórkę, no ale był miesięczny poślizg. Ogłosiliśmy także konkurs na nazwę. Wygrał „Pyrlik", bo kojarzył nam się z górnictwem - wspomina pan Maciej.


Dla tych, którzy nie kojarzą, wyjaśniamy. Pyrlik to rodzaj narzędzia górniczego przypominający duży młotek. Używany jest w kopalniach. To śląskie określenie, nie mające odpowiednika w polskim języku literackim. Razem z żeloskiem (wyglądającym jak młotek) stanowi herb górniczy.
Klub mieścił się na parterze. Miał dwa pomieszczenia i salę widowiskową na 200 osób. Na jego otwarcie przyjechali artyści z Piwnicy pod Baranami. Potem też nie brakowało innych artystów. Studenci zapraszali Czesława Niemena i Skaldów, organizowali imprezy jazzowe. Trzy razy w tygodniu spotykali się na fajfach. Tu były najlepsze barbórki i sylwestry w mieście. Szybko stał się ośrodkiem dobrej rozrywki. Były karty klubowe i odznaki „Zasłużonych dla Bytomia".

- Działałem w klubie do 1972. Potem ważniejsza była już rodzina i praca - mówi pan Maciej.


Czekamy na wasze wspomnienia o dawnym Bytomiu. 
Bytomiu waszych lat dzieciństwa i młodości.
Może macie zdjęcia z tamtych czasów? 
Podzielcie się wspomnieniami.
Piszcie na adres 
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto