Kiedy w Bytomiu strażacy doczekają się nowej strażnicy?

Trudno szukać w kraju tak wiekowego i czynnego budynku strażnicy.

- Przede wszystkim są zbyt wąskie bramy wyjazdowe - mówi Adam Wilk, zastępca komendanta KM PSP w Bytomiu. - Ponadto same garaże są zbyt małe na pomieszczenie samochodów ratowniczo-gaśniczych, a odległości między nimi są takie, że strażacy muszą się tam przeciskać - dodaje.

Nie mówiąc już o takich "drobiazgach" jak porządne szatnie czy zaplecze socjalno-techniczne. O nowej siedzibie dla strażaków mówi się w Bytomiu od...kilkunastu lat. Pierwszy pomysł dotyczył projektu w Miechowicach. Ze względu na szkody górnicze zrezygnowano z tego miejsca. Myślano też o ulicy Strzelców Bytomskich, ale tam również sprawa nie wypaliła. Trzecią lokalizacją miał być obiekt przy ul. Hutniczej. Przygotowano nawet projekt i wizualizację, ale zabrakło pieniędzy na budowę i unieważniono przetarg.

Na nową siedzibę bytomskiej straży pożarnej wybrano (jako czwarty z kolei) teren przy ul. Łużyckiej (przy klubie Czarnych Bytom). Ale i tu są problemy.

- Złożony został wniosek do wojewody śląskiego o wyrażenie zgody na dokonanie zamiany nieruchomości przy ul. Łużyckiej pomiędzy Skarbem Państwa, powiatem bieruńsko- lędzińskim, a gminą Bytom - mówi Adam Grzesik z biura prasowego UM w Bytomiu.
- Nie wiadomo, kiedy nastąpi rozstrzygnięcie, ale dopóki nie będzie formalnego przekazania terenu, nie można rozpocząć żadnych prac - dodaje.

Budowa obiektu przy ul. Łużyckiej będzie się w dużej mierze opierała się na założeniach istniejącego już projektu (projekt budowy siedziby przy ul. Hutniczej). Będzie on jednak wymagał przeprojektowania. Szacunkowy koszt budowy nowej strażnicy oscyluje wokół 35 milionów złotych. Dokładne kwoty będą jednak znane dopiero po opracowaniu kosztorysu.

- Staramy się nie narzekać - podkreśla Adam Wilk. I trzeba przyznać, że chociaż nowoczesnej siedziby nie mogą się doczekać, to nie ma to wpływu na ich formę i kondycję. Nie sprawdza się w ich przypadku powiedzenie "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". Bo nasi strażacy nie tylko świetnie gaszą pożary. Co chwilę biorą udział w konkursach sprawnościowych i osiągają w nich doskonałe wyniki.

- Ostatnio znowu wróciliśmy z medalami - nie ukrywa satysfakcji Adam Wilk. Po pierwsze wygrali drużynowo Mistrzostwa Polski w biegu po schodach. Do biegu zgłosiło się 199 zawodników. Biegacze musieli wbiec po 593 schodach katowickiego hotelu Qubus. Trzecie miejsce w kategorii indywidualnej zajął też strażak z Bytomia, Paweł Mrózek. Rewelacyjnie wypadli także w Otwartych Mistrzostwach Służb Mundurowych MSW w pływaniu w Szczytnie. Strażacy z województwa śląskiego zdobyli ogółem 19 medali z czego aż 9 wywalczyli strażacy z Bytomia.