Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamiński idzie do sądu

Tomasz Kuczyński
Kamiński grał w Polonii nawet z rozbitą głową.
Kamiński grał w Polonii nawet z rozbitą głową. fot. Michał Ostałowski.
Mateusz Kamiński zawieszony między Górnikiem Zabrze a Polonią Bytom postanowił sam rozwiązać patową sytuację. Skierował pismo do Piłkarskiego Sądu Polubownego działającego przy PZPN. Pierwsza rozprawa odbędzie się już w najbliższy wtorek.

- Poprosiłem sąd o ustalenie mojej przynależności klubowej - mówi "Kamyk", który codziennie przychodzi na treningi Polonii, ale nie jest do nich dopuszczany.
Przypomnijmy, że zgodnie z umową między Polonią i Górnikiem zabrzanie byli zobowiązani wykupić, wypożyczonego wcześniej Kamińskiego, w przypadku awansu do ekstraklasy. Górnik nie porozumiał się jednak z zawodnikiem co do nowych warunków kontraktu. Według działaczy Polonii to już tylko problem zabrzan.

- Kamiński nie może u nas trenować, bo nie jest naszym piłkarzem - przekonuje wiceprezes Polonii Wojciech Rudnicki. - Sytuacja między nami a Górnikiem się nie zmienia. Na razie nie skierowaliśmy żadnego pisma do PZPN, poczekamy na postanowienie Piłkarskiego Sądu Polubownego.

Kamiński przypomina, że ma jeszcze dwa lata ważny kontrakt z Polonią i za radą prawnika zaczął przychodzić na zbiórki przed treningami w Bytomiu.

- Trwa to już 2-3 tygodnie. Przychodzę przed zajęciami zespołu, pogadam trochę z kolegami, a potem jadę trenować indywidualnie, bo w Polonii mi zabroniono - mówi "Kamyk", który jest bardzo częstym gościem na... poczcie. - O każdej mojej obecności na treningu powiadamiam listownie działaczy Polonii. Informuję też, że muszę sam trenować, korzystając z własnego sprzętu, bo do klubowego nie mam dostępu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto