Elektrociepłownia Szombierki trafi do rejestru zabytków?

Koncern energetyczny Fortum, nowy właściciel obiektu wpisanego na listę 7 cudów architektury województwa śląskiego, wydał taką decyzję ze względu na stan techniczny elektrociepłowni. Zabraknie jej zatem na liście atrakcji tegorocznej Industriady.

Bytomskie Szombierki mają być tak luksusowe i modne jak Wilanów w Warszawie

Sprecyzowane plany Fortum dotyczące modernizacji obiektu pokrzyżować może procedura wprowadzenia EC Szombierki do rejestru zabytków. Zakończenie remontu przesunie się więc w czasie. O ile odwlecze się uroczysta inauguracja elektrosezonu? Trudno powiedzieć.

- Remont jest konieczny, ponieważ bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i osób zwiedzających to dla naszej firmy priorytet. Czeka nas chociażby remont dachu i wybudowanie nowej klatki schodowej. Ta nie spełnia wymogów bezpieczeństwa przeciwpożarowego - wylicza Izabela Van den Bossche, dyrektor ds. komunikacji Fortum.

Koncern energetyczny zamierza przeprowadzić wszystkie prace remontowe wyłącznie za własne środki. Najdalej za dwa tygodnie wykonawcy będą mogli zgłaszać zapytania przed przystąpieniem do przetargu. Koszty jakie obejmie przedsięwzięcie mogą sięgać kilku milionów złotych.

Jeśli obiekt znajdzie się w rejestrze, to każda decyzja, dotycząca nawet najmniejszych, kosmetycznych zmian, będzie konsultowana z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Eksperci we wpisaniu obiektu do rejestru zabytków widzą zarówno plusy, jak i minusy. Wiąże się to z pewnym ograniczeniem praw własności właściciela. Jeśli Fortum wystąpi z wnioskiem o pozwolenie na przebudowę jakiejkolwiek części gmachu, na decyzję administracyjną konserwatora przyjdzie mu poczekać nawet dwa miesiące. Co oczywiście spowoduje znaczny poślizg w oddaniu do użytku zmodernizowanej elektrociepłowni.

Z drugiej zaś strony Elektrociepłownia Szombierki może liczyć na specjalne względy. O co chodzi? Zabytki techniki wpisane do rejestru powinny być dofinansowywane z różnych źródeł. Wsparcie finansowe pochodzi chociażby z budżetu wojewody, gminy, poprzez dotacje na wykonanie prac konserwatorskich, a te udziela np. minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Dodajmy, że fińska firma właśnie zakończyła program dobrowolnych odejść pracowników Zespołu Elektrociepłowni Bytom. Jak się dowiedzieliśmy - początkowo zakładano, że pracę w tym roku może stracić około 25 procent załogi. Niespodziewanie do programu zgłosiło się jednak więcej osób, niż szacowano, bo nie 60, a ponad 80.

120
tyle osób może stracić pracę w wyniku redukcji etatów w siedzibie Fortum Zabrze i Fortum Bytom.
Cięcia w firmach są konieczne, by elektrociepłownia mogła wypracować zysk.

11 500
tyle osób zatrudnia Fortum, właściciel elektrociepłowni, fiński koncern energetyczny, jeden z największych producentów i dystrybutorów energii elektrycznej w krajach nordyckich.