Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy bytomskie boisko w Łagiewnikach będzie parkingiem? Mieszkańcy protestują

Magdalena Nowacka-Goik
Boisko w Łagiewnikach 
- spotkanie z mieszkańcami
Boisko w Łagiewnikach - spotkanie z mieszkańcami M.Nowacka-Goik
Boisko w Łagiewnikach. Łagiewniczanie walczą o boiska z placem zabaw. Urzędnicy twierdzą, że boisko funkcjonowało nielegalnie a urządzenia były "tymczasowe".

Boisko w Łagiewnikach

To prawie pospolite ruszenie - mieszkańcy osiedla przy ulicy Adamka w Łagiewnikach walczą o przywrócenie placu i boisk, które zlikwidowano im w czerwcu. Zebrali prawie 200 podpisów pod petycją do prezydenta. Założyli też profil na Facebooku "Adamka Sport Center", gdzie umieszczają zdjęcia i informacje.

A dlaczego zlikwidowano plac z boiskami w Łagiewnikach? Urzędnicy twierdzą, że miejsce było użytkowane nielegalnie a sprzęt w złym stanie. Mieszkańcy - że to miejsce ukochane, o które dbali, gdzie spotykały się dzieci, młodzież i dorośli w ramach sportowej integracji pokoleniowej.
- Plac istniał od kilkunastu lat - mówią panowie Grzegorz i Kamil. - Było tu jednocześnie boisko do kosza, siatkówki, rampa a także stół do ping-ponga. Miasto zrobiło oświetlenie, a my wszyscy o to dbaliśmy. To jedyne takie miejsce w Łagiewnikach - opowiadają.
Stół w ostatniej chwili uratowali. Inne sprzęty zostały usunięte. A tu już nie będzie boisko w Łagiewnikach tylko parking.
- To czysta prywata, miasto dogadało się z osobą, która ma tu działkę i tak jej pasuje, żeby mieć tędy drogę dojazdową. A my parkingu nie chcemy, bo mamy gdzie parkować auta. A co z naszymi dzieciakami? Gdzie pójdą? - pytają mieszkańcy.

- Ten plac w takiej formie nie był zalegalizowany, a sprzęty były w fatalnym stanie i bez atestów, postawione tu tymczasowo - tłumaczyła na spotkaniu z mieszkańcami Ewa Nazarewicz, szefowa Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej.

Przyznała jednak, że protokołu z likwidacji nie ma, a opiera się na informacjach pracowników demontujących sprzęty. Jej zastępczyni, Krystyna Ostrowska, pokazała metrykę drogi, gdzie jest mowa o tym miejscu jako o "parkingu", nie boisku. Ale droga dojazdowa do działki przebiega w dokumentacji już jako "teren w odległości od boisk". Urzędnicy proponują "przeniesienie" parkingu obok, na boisko do piłki nożnej, ale to rozwiązanie, zdaniem mieszkańców, nie ma sensu. - Boiska do piłki nożnej nie można tak podzielić i zmieścić tam wszystko - mówią.
I zapowiadają, że walczyć będą dalej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto