Od niedopałka zaczęła płonąć pościel. Kobieta obudziła się, zalała płomienie wodą i przerzuciła zmoczoną poduszkę na drugi tapczan. Myśląc, że pożar został ugaszony, położyła się spać. Kilkanaście minut później obudziła się ponownie i zobaczyła, że tapczan płonie. Przestraszona wezwała strażaków, którzy ugasili płonący mebel. Kobiecie, ani nikomu z kamienicy, nic się nie stało. Ponieważ jednak bytomianka jest w zaawansowanej ciąży, wezwano karetkę pogotowia.
Na szczęście okazało się, że sytuacja nie miała wpływu na stan zdrowia jej i dziecka.
Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniają mundurowi z Komisariatu II.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?