+
Za to, że miasto żyje wieczorami. Na Rynku, ale i wokół właściciele pubów, restauracji i pizzerii chętnie wystawiają stoliki przed lokale. I nawet - o dziwo - jest w miarę spokojnie.
-
Za "utajnione" obrady walnego zgromadzenia spółdzielców. Aby dziennikarz mógł im się przyjrzeć, zarządzono głosowanie. No i był sprzeciw. Rozumiemy demokrację i ją szanujemy. Nie rozumiem, skąd taka niechęć głosujących. W końcu "prawdziwa cnota krytyki się nie boi"?
+
Za ciekawy pomysł, na jaki wpadała jedna z galerii plastycznych w mieście. Organizuje urodziny dla dzieci. Alternatywa jeśli chodzi o bawilandię, fast-food czy kino. Ciekawa i twórcza.
-
Za brak tabliczek przy fontannach, informujących, że nie jest to miejsce do kąpieli. Rozumiemy, że jest gorąco. Ale moczenie się w wodzie, do której dostęp mają także zwierzęta, a obieg jest zamknięty, może skończyć się fatalnie. Zwłaszcza dla najmłodszych. Problemy żołądkowe czy wysypka - pomyśl, zanim pozwolisz dziecku wejść do fontanny. Umoczyć dłonie - to jeszcze nic strasznego, ale kąpiel? Minus podwójny - także dla rodziców.
+
Za publiczną toaletę przy Rynku. Duży szacunek dla pracujących tam osób. Naprawdę dbają o to miejsce.
-
Wielki minus za limit osób, które mogły zwiedzać Elektrociepłownię Szombierki podczas Industriady. Rozumiemy wszystko - i kwestie bezpieczeństwa i fakt, że nie wszystkie pomieszczenia można udostępnić. Ale Industriada to taka impreza, podczas której okazję do zwiedzania zabytków poprzemysłowych powinien mieć każdy. I myślę, że skoro EC i tak jest zamknięta dla zwiedzających (przynajmniej na razie) to w tym jednym dniu można było udostępnić ją wszystkim. MANO
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?