Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytomskie Aniołki zagrzewają Polonię Bytom i nie tylko. Blue Reds Angels świętują pierwsze urodziny

Magdalena Nowacka-Goik
Dorota Talowska
Cheerleaderki Polonii Bytom i... od niedawna także zespołu Czarni Sucha Góra. O tym, jakie mają plany i co się zmieniło u nich przez ten rok pisze Magdalena Nowacka-Goik

Szóstego kwietnia zdmuchiwały pierwszą świeczkę na torcie. Oczywiście takim specjalnym - z ich nazwą i barwami. - Blue Reds Angels czyli niebiesko-czerwone aniołki. Bytomskie cheerleadarki to już naprawdę zgrana drużyna.

Na początku było ich siedem, teraz jest aż piętnaście (dwanaście stałych). Najmłodsze to szesnastolatki, najstarsze mają po dwadzieścia lat. Coraz więcej dziewczyn jest zainteresowanych kibicowaniem. A i o drużynie wie też coraz więcej osób. Na Facebooku mają już 800 "lajków". Zwłaszcza, ze bytomianki zagrzewają już do walki nie tylko zawodników Polonii Bytom.

- Zmieniamy się jak najbardziej, ćwiczymy nowe układy, będziemy miały też nowe stroje - mówią Ania Karczewska i Jessica Swoboda.
- Niebieskie body i czerwone spódniczki. Praktycznie na każdy mecz mamy inny układ, dbamy o urozmaicenie.
O to, aby zagrzewać zawodników, ale też, aby zatrzymać widzów, kiedy czasem są zniechęceni, bo zawodnicy z ich drużyny przegrywają - podkreślają dziewczyny.

Mają świadomość, że Polonii Bytom wiedzie się niezbyt dobrze, ale są wierne drużynie.
- Strasznie cieszyłyśmy się jak Polonia wygrała podczas meczu z Flotą - mówią z entuzjazmem.
W czerwcu planują wyjechać na kurs akrobatyki do Krakowa. Bo teraz przed nimi kolejne wyzwania, nowa drużyna zwróciła się do nich z prośbą o taneczne wsparcie.
- Zgodziłyśmy się zagrzewać do walki na meczach drużyny Czarni Sucha Góra, chociaż oczywiście Polonii nie mamy zamiaru opuszczać - podkreślają dziewczyny.

Przyznają jednak, że przydałby im się sponsor. Bo wraz z rozrostem drużyny, rozrastają się też potrzeby. Czasem banalne, ale...
- Mamy tylko dziewięć par pomponów, a dziewcząt jest o wiele więcej. Część więc tańczy bez - wyjaśniają.
Para pomponów to koszt 80 złotych. Niby nie jest to wielka suma, ale dziewczyny się uczą, studiują i dla wielu to jednak jest wydatek. Czasem na pomoc przychodzą...sami kibice. I pożyczają na przykład dziewczynom flagi, które one wykorzystują zamiast pomponów właśnie.

Ćwiczą trzy razy w tygodniu, teraz mają też dodatkowa salę właśnie w Suchej Górze. Zwykle wybierają energetyczne piosenki, lubią układy przy piosenkach Tiny Turner, szaleją też gdy słychać kroki Różowej Pantery.

Jak się z nimi skontaktować? I czy można jeszcze dołączyć do drużyny? - Oczywiście, cały czas mamy otwarty nabór. A skontaktować się z nami można najprościej przez profil na Facebooku. Tam mamy namiary, telefony - zapewniają dziewczyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto