Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom : Racławicka - wyprowadzka konieczna, ale dokąd? Następne zniszczone domy w Karbiu

S.Dąbrowski, MANO
Bytom : Racławicka - wyprowadzka konieczna, ale dokąd? Do 30 września lokatorzy muszą opuścić mieszkania. Bo w Karbiu są kolejne szkody górnicze. Mieszkańcy zarzucają urzędnikom, że ich nie informują o tym, gdzie czeka na nich nowe lokum.

Bytom : Racławicka - wyprowadzka konieczna, ale dokąd?

Jesień za pasem, a mieszkańcy bloku przy ulicy Racławickiej 30 wciąż nie są pewni, gdzie będą mieszkać. W wyniku decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, podjętej 7 maja tego roku, budynek należący do Bytomskich Mieszkań został wyłączony z użytkowania. Jego mieszkańcy mają nakaz opuszczenia lokali do 30 września. Zły stan domu spowodowany jest m.in. wpływem eksploatacji górniczej.

Decyzja - dwa lata temu

Już dwa lata temu w lipcu PINB nakazał wykonanie robót remontowo-naprawczych i zabezpieczających. Na wyżej wymienione działania zabrakło niestety pieniędzy. Co z mieszkańcami? Ada Matusiak - lokatorka bloku, która zgłosiła się do nas z prośbą o interwencję, opowiada:
- W lutym poinformowano nas, że musimy złożyć wnioski o przyznanie lokali zamiennych. Ale są one w różnym stanie i wymagają większego lub mniejszego remontu. Na który oczywiście nie ma pieniędzy. Za to ja wciąż płacę czynsz w wysokości 292 zł - mówi pani Ada.

Pieniądze na remont podobno jednak są. Daria Kołacz-Babula , kierownik Działu Lokalowego Bytomskich Mieszkań, poinformowała nas, że 22 maja 2014 roku została zawarta ugoda pomiędzy gminą Bytom, a Kompanią Węglową, w wyniku której KWK "Bobrek-Centrum" jest zobowiązany do wypłaty jednorazowego odszkodowania na rzecz miasta. Za pieniądze z odszkodowania mają zostać przeprowadzone remonty lokali zamiennych.
- Obecnie pieniądze te zostały przekazane i zakończono procedury określające zakres robót koniecznych do wykonania w mieszkaniach zamiennych. W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie remontów 7 lokali zamiennych - mówi Daria Kołacz-Babula.

Dlaczego niczego nie wiemy?

Mieszkańcy bloku przy ulicy Racławickiej pogodzili się z faktem, że będą musieli go opuścić. Boli ich jednak brak zainteresowania ze strony urzędników.
- Nie jesteśmy powiadamiani o niczym. Na dodatek gdy już się dodzwonimy, urzędnicy z rąk do rąk przekazują sobie słuchawkę, bo nikt nic nie wie. To kto ma wiedzieć? - pyta Jadwiga Bieńkowska, która w Karbiu mieszka od 80 lat. Daria Kołacz-Babula odpowiada na stawiane przez lokatorów zarzuty.
- Stan techniczny budynku jest monitorowany przez pracowników Punktu Obsługi Mieszkańców Nr 5, natomiast sprawy związane z przyznaniem lokali zamiennych prowadzone są przez pracowników Działu Lokalowego , którzy w ramach potrzeb na bieżąco udzielają stosownych informacji, w tym również telefonicznie - mówi.
Co jeśli do końca września nie uda się skończyć renowacji lokali zamiennych? Lokatorzy na koszt miasta mają zamieszkać w hostelu przy ul. Strzelców Bytomskich. To rozwiązanie jest dla pani Ady nie do przyjęcia. - Nie dam się wyprowadzić do hostelu. Skoro urzędnicy byli tak opieszali w tej sprawie, niech sami się tam wprowadzą. Płacę czynsz za zamieszkiwanie budynku wyłączonego z użytkowania, wiele razy robiłam remonty mieszkania. Nie pozwolę się tak traktować - oświadcza. Bytomskie Mieszkania mają miesiąc na remonty 7 mieszkań. Budynek przy ul. Racławickiej 30 przejdzie do historii najpóźniej 15 grudnia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto