Mieszkańcy Szombierek nie mają nic przeciwko. - Gdy usłyszałam o tragedii Karbia, zrobiło mi się strasznie przykro. Jeśli mogą tu zamieszkać obok nas, jak najbardziej popieram pomysł - o przyszłych sąsiadach mówi Irena Surzyn. Jeden blok, budowany przez 15 miesięcy, już tu stoi. Miejsce znajdzie się na przynajmniej dwa kolejne. - Co prawda 19 mln zł, które na razie obiecała Kompania Węglowa w ramach odszkodowania za zniszczenia na Karbiu, na pewno nie wystarczą, ale fakt, że mamy przygotowany plan i teren pod TBS znacznie skróci procedury - zapewnia Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Przypomnijmy, że z Karbia ewakuowano już około 350 osób. Ponad 115 przebywa w hotelach, zaś 194 osoby u rodzin, bądź wynajmują mieszkania na wolnym rynku.
Prezydent Piotr Koj wciąż negocjuje z Kompanią Węglową większą kwotę odszkodowania a w Warszawie szuka pomocy u ministra Michała Boniego, u którego był w poniedziałek.
- Mam nadzieję, że to ostatnia wizyta w sprawie katastrofy w Karbiu. Minister ustalił, iż ugoda winna być podpisana za tydzień (w poniedziałek - przyp. red.) - mówi Koj - Mam też nadzieję, że ostatnie rozbieżnosci zostaną usunięte. Dotyczą między innymi terminu płatności przez sprawcę szkody za lokale przejściowe - dodaje.
Janusz Urbanowicz mieszka przy Karpackiej od wielu lat. Gdy dowiedział się od nas o pomyśle osiedlenia tu mieszkańców Karbia, stwierdził, że te mieszkania się im należą.
- Nie mam nic przeciwko, a nawet to pochwalam. Sam kończyłem szkołę górniczą i doskonale rozumiem całą sytuację - mówi. - Przez tyle lat działała tam gospodarka rabunkowa. Winni muszą być ukarani! - dodaje. - Wielu mieszkańców z Karbia miało lokale wykupione na własność i wyremontowane. Mieszkało tam wielu porządnych ludzi. To nie patologia jak się powszechnie uważa. Zasługują na te mieszkania! - komentuje internauta Mephir z forum bytomski.pl
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?