Na tak zwaną "wyrwę" próbowano przedwczoraj wieczorem w Piekarach Śląskich okraść 68-letnią staruszkę. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Damrota. Pani Róża wracała z kościoła. Mijający ją chłopak nagle popchnął kobietę, a gdy ta upadła, próbował jej wyrwać torbę. Rezolutna babcia trzymała ją jednak mocno pod pachą i nie oddała złodziejowi.
Walczyła jak lwica, aż ze złamanym przedramieniem i zwichnięciem barku trafiła do piekarskiej "urazówki".
- Dziękuję Bogu, że nic mamie się nie stało. Na szczęście w odpowiedniej chwili pojawili się przechodnie i złodziej uciekł. Pomyślałem, że tyle mówimy o terroryzmie w Ameryce, a nie mówimy o zwykłym bandyctwie, które ma miejsce na naszych ulicach. Choć mama ucierpiała, to dobrze, że się broniła, nie możemy poddawać się złodziejom - powiedział "DZ" Tadeusz Kalus, syn pani Róży.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?