- Projekt prowadzimy w każdej dzielnicy i panie już czują się zintegrowane, tak więc chcemy je poznać między sobą. Na początek - dzielnice Stroszek i Miechowice - wyjaśnia Paulina Kłyś, która zajmuje się koordynacją projektu. Integracja udała się na medal - były śpiewy i ognisko. A kolejne być może będzie także z udziałem seniorów. Bo oni są trochę bardziej nieśmiali od pań.
Jadwiga Michalik, jak o niej mówią - "szefowa" - ze Stroszka już nie wyobraża sobie funkcjonowania bez koleżanek, które poznała podczas projektu.
- Czuję się, jakby naszej starości przez organizacje tych spotkań przywrócono młodość - śmieje się pani Jadzia. - Przywiązałam się zarówno do nowych koleżanek, jak i do pani Ani z terenowego punktu pomocy, która mnie w to wszystko wciągnęła.
Trzy razy w ciągu tygodnia to minimum, kiedy idzie na spotkanie. - Człowiek nagle przestał narzekać i odzyskał radość życia. Chce nam się wszystkiego spróbować. Odkrywamy w sobie talenty, na przykład do rysunku. Ja po prostu nie mam na co narzekać - mówi .Róża Benisz z Miechowic daty spotkań ma wpisane do kalendarza. A jakby co, to dzieci też przypomną.
- Mówią, mamo, pamiętasz o swoim spotkaniu? Ty jesteś zupełnie inna, jak stamtąd wracasz - mówi pani Róża. Potwierdza to jej koleżanka Janina Stanowicz. - Zachęcamy innych seniorów, nie siedźcie w domu, przyłączcie się do nas. Naprawdę warto - mówi. Spotkania pobudzają do dyskusji, większego zainteresowania otoczeniem i swoją dzielnicą. Kiedyś panie nie zwracały uwagi na wiele spraw. Teraz - jak najbardziej.
- Często spaceruję z psem po starym parku w Miechowicach i widzę, że tam brakuje ławek. Chciałabym zasygnalizować urzędnikom, aby ten problem rozwiązać, bo to miejsce często odwiedzane przez seniorów - podkreśla pani Róża. A pani Janina dodaje - Wspaniale byłoby, gdyby w końcu naprawili miechowicką fontannę, postawili więcej ławek. Przecież nie tylko o centrum należy dbać. I koniecznie, aby władze miasta pomyślały o zagospodarowaniu miejsca przed miechowickim targowiskiem - apeluje.
Z Danutą Mural, zastępcą dyrektora MOPR w Bytomiu, rozmawia Magdalena Nowacka-Goik
Rok 2012 jest rokiem aktywności osób starszych. Jako MOPR sporo już zrobiliście, żeby ich aktywizować. Było trudno?
Na początku tak. Seniorzy czuli się trochę spięci, bo jeszcze się nie znali między sobą. Teraz jest zupełnie inaczej.
Co konkretnie zaproponowaliście starszym bytomianom?
Projektów jest wiele: Kawa dla Seniora, Wszechnica bytomska, Senior na piątkę, kreatywny senior czy aktywny senior. Staramy się, aby propozycji było wiele. Są spotkania z osobą prowadzącą fitness, ale też z policjantem, a nawet z księdzem. Przygotowujemy też kartę seniora, a w niej ulgi dla tej grupy osób. A 18 września - olimpiadę!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?