Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przestępczość w Bytomiu - historie z przełomu wieków

oprac.MANO
Ulica Wałowa w Bytomiu
Ulica Wałowa w Bytomiu MANO
Przestępczość w Bytomiu: Zabójstwo prostytutki na ul.Wałowej, morderstwo urzędnika magistratu i szturm bezdomnego na bytomski komisariat przy Rostka. To wszystko działo się w naszym mieście - pisze Magdalena Nowacka-Goik

Przestępczość w Bytomiu
Bytom przed I i II wojną światową był nie tylko miastem nowoczesnym, o świetnie i prężnie rozwijającej się gospodarce. Miał też ciemne karty historii i opowieści rodem z półświatka.

Jak czytamy w książce bytomskiego historyka Przemysława Nadolskiego pt. "Bytom przełomu wieków XIX/XX. Opowieść o życiu miasta", w 1919 roku miastem wstrząsnęło zabójstwo prostytutki w budynku przy ulicy Wałowej (wtedy Wallstrasse). Sprawców zatrzymano, obaj otrzymali wyroki śmierci.

Ta ulica, a także inne okolice ulicy Józefczaka (wtedy okolice Lange Strasse) stanowiły centrum bytomskiej prostytucji. Mieszczący się tam hotel Skrocha w latach 20. znany był z tego, że wynajmowano tu pokoje na godziny.

W 1925 roku miasto obiegła mrożąca krew w żyłach informacja o morderstwie Paula Fikusa, urzędnika magistratu. Zabili go przyjaciele, najpierw ogłuszając, a potem podcinając gardło. Motyw zbrodni nie był szczególnie oryginalny - poszło o pieniądze z kasy szkolnej, na które mieli wielką ochotę przyjaciele Paula.
Wiedzieli też, że to on ma klucze do kasy, która znajdowała się w ratuszu. Trzech morderców udało się zatrzymać i po aresztowaniu wszyscy zostali skazani na śmierć.

Bywały też historie, w których mieszkańcy celowo dopuszczali się do przestępstw, bo woleli trafić do więzienia niż głodować na ulicy.
Takim przykładem jest historia, która wydarzyła się w 1926 roku. Jeden z bezrobotnych i bezdomnych mężczyzn sam zgłosił się do aresztu policyjnego (obecnie przy ul. Rostka) i poprosił o... zakwaterowanie. Oczywiście odmówiono mu.
Wtedy zdesperowany, a i sprytny mężczyzna znieważył policjanta, wybił szyby w witrynie sąsiedniego sklepu i w samym komisariacie. Oczywiście po tym wszystkim bez problemu trafił do więzienia. Natomiast w okresie międzywojennym, ze względu na graniczne położenie miasta, w statystykach policyjnych odnotowano najczęściej nielegalne przekroczenie granicy i przemyt.

W książce "Bytom przełomu wieków XIX/XX. Opowieść o życiu miasta" Przemysława Nadolskiego (możemy ją kupić m.in. w księgarni przy placu Kościuszki) przeczytamy o tym, jak funkcjonowała straż pożarna, gdzie toczyło się życie kulturalne, o dawnych kawiarniach, hotelach opiece społecznej, miejskim transporcie. Do książki dołączony jest reprint planu Bytomia z 1937 roku.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto