Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przepychanki między miastem a firmą remontującą basen mogą znaleźć finał w sądzie

Katarzyna Nylec
Tylko w tym roku 9 mln 674 tysięcy złotych pochłonie ciągnący się w nieskończoność remont pływalni miejskiej przy ul. Parkowej. Łącznie ma wynieść ponad 20 mln złotych!

Awantura na konferencji prasowej. Firma pokłóciła się z urzędnikami przy dziennikarzach. Zobacz WIDEO

W 2008 roku zapadła decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o jego modernizacji. Remont podzielono wtedy na etapy i rozpoczęto poszukiwanie pieniędzy na ten cel. Gmina zwróciła się już do każdej instytucji, w tym do Kompanii Węglowej, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Remont opóźnia się z wielu powodów.

Jednym z nich był brak decyzji radnych w 2010 roku dotyczącej zaciągnięcia kredytu, by następnie móc sięgnąć po dotacje. Rajcowie argumentowali decyzję alarmującym poziomem zadłużenia miasta. Prezydent Bytomia Piotr Koj jest odmiennego zdania. - Pozyskiwanie środków zewnętrznych wiąże się z tym, że najpierw trzeba wydać własne pieniądze. Dopiero później, na podstawie faktur, są one zwracane - wyjaśnia.

Mimo głosów sprzeciwu i stawianych pytań o sens remontu starego budynku, gmina zdecydowała podjąć się tego zadania. Prace spowolniła wiadomość o złym stanie zabytkowego klinkieru. O fatalnym stanie cegieł ekipa dowiedziała się dopiero po ich skuciu. Materiał trzeba było sprowadzać z kopalni Bogdanka. Najwięcej kłopotów natręcza ostatni, trzeci etap modernizacji. Firma TRROL prowadząca prace - nie zakończyła ich w obiecanym terminie, czyli w lutym.

Na tej podstawie miasto nałożyło na wykonawców karę. Zaś przedstawiciele TRROL-a tłumaczą się licznymi błędami w projekcie. - W toku prac okazało się, że załączona do umowy dokmentacja projektowo-wykonawcza obiegała od rzeczywistości i na jej podstawie niemożliwym była wykonanie przedmiotu umowy - broni się TRROL. Teraz żąda od miasta pieniędzy za prace dodatkowe. Na to nie przystają władze Bytomia.

Obecny dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Adam Fras zaznacza, że gmina wystąpiła do firmy z propozycją ugody, ale ta jej nie przyjęła. Bytom rozpoczął naliczanie kar umownych, które wynoszą około 11 tys. złotych za każdy dzień zwłoki. Przepychanki między gminą Bytom, a firmą z Siemianowic Śląskich najprawdopodobniej znajdą swój finał na sali sądowej.

Obecnie przygotowywany jest kosztorys i projekt przebudowy holu basenu, których realizacja jest niezbędna, by pływalnia mogła zostać oddana do użytku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto