Zarzuty trzem prezesom "Współpracy" postawiła pod koniec października tarnogórska Prokuratura Rejonowa. Prokurator zarzucił im naruszenie praw pracowniczych. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi tarnogórska policja.
- Postępowanie dowodowe dobiega końca. Teraz zapraszamy wszystkich pokrzywdzonych, by, jeśli zechcą, zaznajomili się z aktami dochodzenia - mówi kom. Krzysztof Majchrzak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. - Chodzi o to, że osoby, które zostały uznane za pokrzywdzone mają prawo zaznajomić się z aktami dochodzenia. My zaś mamy obowiązek powiadomić je o takiej możliwości. Ponieważ mowa aż o 350 osobach, robimy to za pośrednictwem "DZ".
Przypomnijmy. Od marca 1999 roku spółdzielnia nie płaciła składek ZUS za swoich pracowników, a od października ubiegłego roku nie przekazywała składek na PZU, choć ściągano je od zatrudnionych: po 30 zł miesięcznie. "DZ" udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że pieniądze te przeznaczano prawdopodobnie na zakładowe inwestycje m.in. maszyny.
"Współpraca" jest jedną z największych spółdzielni inwalidów na Śląsku. 70 procent pracowników to osoby niepełnosprawne. Z problemami finansowymi zakład borykał się już od dłuższego czasu. Zatrudnieni tam pracownicy otrzymywali wypłaty w ratach. Spółdzielnia ma długi nie tylko wobec ZUS, ale także m.in. w Urzędzie Skarbowym, Górnośląskim Zakładzie Elektroenergetycznym i TP SA.
- W stosunku do osób podejrzanych nie zastosowano żadnego środka zapobiegawczego w postaci na przykład dozoru policyjnego. Postępowanie w tej sprawie zostanie zakończone i przekazane do prokuratury jeszcze w tym roku. W stosunku do innych tarnogórskich zakładów pracy nie prowadziliśmy jeszcze takiego postępowania - powiedział "DZ" kom. Majchrzak.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?