- Nie wyobrażam sobie, aby te warunki nie zostały spełnione - podkreślał prezydent. Pytany, czy również pod koniec przyszłego roku miasto będzie chciało wprowadzać zasadę warunkowej zgody zawsze tylko na 12 miesięcy, nie potwierdził. - Mamy świadomość, że kopalnia musi mieć plany na kilka lat i będziemy musieli pomyśleć o kompromisie w przyszłorocznych uzgodnieniach.
Tymczasem warunki na nadchodzący rok są takie, aby plany kopalni jak najmniej zagrażały mieszkańcom i samemu miastu. Wśród nich mowa jest m.in. o finansowaniu i zapewnieniu przez Kompanię Węglową lokalu zastępczego w przypadku, gdy jakiś budynek zostanie wyłączony z użytkowania w razie szkód górniczych, usuwaniu szkód w infrastrukturze wodno-kanalizacyjnej, pomiarach geodezyjnych Parku Ludowego w Miechowicach, kwartalnych sprawozdaniach harmonogramie usuwania szkód górniczych i prostowania wychylonych budynków. Prezydent oczekuje także, że w budżecie kopalni znajdzie się co najmniej trzy razy więcej środków na usuwanie skutków wydobycia (byłoby to ok. 30 milionów złotych). Chce także, aby kopalnia uzgadniała i koordynowała prace wydobywcze z inwestorem i wykonawcą robót przy obwodnicy.
Ostateczną zgodę na dalszą eksploatację kopalni w Bytomiu może wydać Okręgowy Urząd Górniczy. Ma to zrobić po świętach Bożego Narodzenia, a jeszcze przed nowym rokiem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
