Fale upałów, miejskie wyspy ciepła z rozgrzanym betonem i powodzie przy blokowiskach. Plus oczywiście uciążliwy smog. To efekty zmian klimatycznych, które dotykają także śląskie miasta. I niekorzystnie działają na nasze zdrowie, ale także na przykład na stan zabytkowych kamienic.
W 16 ze śląskich miast trwają obecnie warsztaty dotyczące „Opracowania planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców”. To nowatorski projekt Ministerstwa Środowiska, współfinansowany z pieniędzy UE, który ma zmniejszyć skutki zmian klimatycznych. Polega na ocenie i wskazaniu najważniejszych zjawisk klimatycznych, które wpływają na jakość życia mieszkańców oraz zaburzają funkcjonowanie miasta, narażając je często na finansowe straty.
Zalane mieszkania, smog i rozgrzany beton
- Projekt adresowany jest do miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców - mówi Justyna Gorgoń z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych, który bierze udział w opracowaniu Miejskich Planów Adaptacji do zmian klimatu. Ale są też mniejsze miasta w naszej aglomeracji, które zadeklarowały chęć udziału w programie.
Instytut jest jednym z dwóch podmiotów, które pilotują projekt na Śląsku. Pod jego pieczą znajdują się takie miasta jak: Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Katowice, Mysłowice, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie oraz Sosnowiec. Drugim jest firma Arkadis, która pomaga w opracowaniu planu takim miastom jak: Gliwice, Zabrze, Jaworzno, Czeladź, Tychy, Rybnik, Bielsko-Biała i Często-chowa.
W Bytomiu najgoręcej jest na starówce
Podczas warsztatów, które odbyły się m.in. w Bytomiu, wskazano kilka najbardziej wpływających negatywnie zjawisk klimatycznych. Są to opady i związane z nimi powodzie miejskie, fale upałów oraz tzw. miejskie wyspy ciepła (obszary, gdzie wysokie temperatury utrzymują się z powodu nagrzania budynków i powierzchni betonowych, przez co wpływają niekorzystnie na zdrowie) i smog. - W trakcie prac określiliśmy również najbardziej wrażliwe sektory na zmiany klimatyczne - mówi Justyna Gorgoń. Skutki zmian najbardziej są odczuwalne w transporcie miejskim, gospodarce wodnej, energetyce.
Eksperci z instytutu uznali, że w Bytomiu tzw. miejską wyspą ciepła jest śródmieście, które ma zwartą i gęstą zabudowę. Co więcej, w tym mieście potwierdzili wzrost maksymalnego opadu dobowego, a także wzrost liczby dni z burzami. Powoduje to kłopoty z odprowadzaniem wody deszczowej oraz uciążliwe zalania i podtopienia.
Powstaną Miejskie Plany Adaptacji
Warsztaty to dopiero połowa drogi dotego, aby opracować Miejskie Plany Adaptacji.
- Przygotowujemy dla wszystkich miast duży katalog opcji adaptacyjnych, który następnie skonsultujemy z mieszkańcami w czasie kolejnych warsztatów - zapewnia Gorgoń, która podkreśla, że co prawda wpływu na klimat nie mamy, ale miasta dysponują narzędziami, by odpowiednio reagować na takie zjawiska.
Gotowy dokument ma być przekazany poszczególnym miastom pod koniec 2018 r. I to one wtedy zdecydują, czy podejmą jakiekolwiek działania, by zapobiegać efektom związanym z klimatem miejskim.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?