Bitwa o Miechowice 2022. Widowisko historyczne w Bytomiu
W tym roku odbyła się już szósta edycja historycznego widowiska "Walki o Miechowice". Na to wydarzenie miłośnicy rekonstrukcji historycznych czekali z niecierpliwością, ponieważ w ubiegłym roku, z powodu sytuacji epidemiologicznej w kraju, rekonstrukcja w Miechowicach nie odbyła się w tradycyjnej formie.
Do Bytomia zjechali rekonstruktorzy z całej Polski, m.in. z Warszawy, Krakowa, Łodzi czy Poznania. W wydarzeniu wzięło udział ponad 230 rekonstruktorów z 30 grup. Przygotowania trwały już od wielu miesięcy.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Odtwarzanie ról w takim wydarzeniu jest bardzo trudne - mówi nam Paweł Greiner z grupy rekonstrukcyjnej GRH Sałdaty. - Wymaga bardzo silnej psychiki, tym bardziej, że wszyscy z nas są patriotami, a musimy odtwarzać wrogów - dodaje. Grupa podczas dzisiejszego wydarzenia wcieliła się w funkcjonariuszy NKWD. - Sceny związane z przemocą i rozstrzeliwaniem cywili lub podobnymi sytuacjami są bardzo trudne i wymagają bardzo silnej psychiki - dopowiada.
Jak wyjaśniał nam Ireneusz Okoń, pomysłodawca i jeden z organizatorów wydarzenia, do samej rekonstrukcji zaangażowano około 60 osób, techników, ochronę oraz służby pomocnicze.
- Przez kilkadziesiąt lat nie wolno było mówić o tej tragedii - mówi Ireneusz Okoń. - Dopiero po 1989 roku zaczęto o niej na tyle głośno opowiadać, że ludzie dowiedzieli się, że coś takiego w ogóle miało miejsce. Ci, którzy byli bezpośrednimi świadkami tego wydarzenia, gdzieś wyjechali lub trzymali swoje przeżycia w sekrecie. Tragedia miechowicka jest dosyć dobrze udokumentowana. Nasza pierwsza edycja była faktycznie rekonstrukcją. Już od drugiego wydarzenia zmieniłem nazwę na "widowisko historyczne". Dzięki temu możemy pokazać pewne epizody, które niekoniecznie miały miejsce - dodaje.
Podczas wydarzenia wystąpił m.in. czołg T34, który nie brał udziału w bitwie o Miechowice. - Miechowice atakowały jednostki sowieckie, które posiadały wojska pancerne, ale to nie były T34 - wyjaśnia. - W szkole na przykład nie było szpitala, ale postanowiliśmy go wprowadzić, żeby pokazać pracę lekarzy i pielęgniarek. To są elementy, które mają bardziej uatrakcyjnić widowisko - dodaje.
Ponadto zabudowane zostały trzy telebimy, a całość widowiska nagrywa 16 kamer. Oprócz tego można było oglądać rekonstrukcję na żywo na kanale YouTube.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?