Nie jest to fetor z pobliskiego wysypiska w Siemianowicach, bo cuchnęłoby cały czas, a nie tylko w nocy (nad ranem, po 3-4 godzinach, smród ustaje). To po prostu BARBARZYŃSTWO! W XXI wieku w Europie, w UE, gdzie uchwalane są restrykcyjne normy emisji gazów cieplarnianych, bo dziura ozonowa, gdzie mimo surowych przepisów mamy tu na Śląsku najbardziej zatrute powietrze, jakiś łajdak sprowadza na ludzi niebezpieczeństwo utraty zdrowia.
Czy żaba nad Rospudą jest ważniejsza niż ludzie? Powinien wreszcie zostać utworzony całodobowy, stały i skuteczny monitoring powietrza, którym oddychamy oraz ścisła współpraca z mieszkańcami za pomocą telefonu interwencyjnego i oczywiście internetu. Tego żądajmy od radnych i władz naszego miasta. Czyste powietrze to nie tylko nasze i naszych dzieci zdrowie: żaden poważny inwestor lokujący pieniądze w nowoczesne technologie nie zainwestuje ich tam, gdzie jest zdegradowane środowisko,a szczególnie woda i powietrze. Być może ten smród mamy z "importu" -np. z Azotów albo innej firmy w okolicy bo, trawestując słowa pieśni z czasów PRL, "nie zna granic ni kordonów smrodu wiew".
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?