Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy w Bytomiu mają kamerę termowizyjną. Jak będą jej używali w pracy?

Magdalena Nowacka-Goik
Dzięki nowej kamerze nie tylko strażacy szybciej znajdą ludzi w płonącym mieszkaniu, ale też będą mogli nagrywać swoje akcje i później je analizować.

Wyobraźmy sobie mocno zadymione pomieszczenie. Spoza kłębów dymu nie widać praktycznie nic.
Trudno w takich ciemnościach znaleźć człowieka, nawet , jeśli jest blisko. Co może pomóc? Kamera termowizyjna.

- Kamera ma kilka trybów. Wśród nich taki, dzięki któremu możemy znaleźć w takim pomieszczeniu człowieka - mówi Adriana Kocot, która poprowadziła szkolenie dla bytomskich strażaków.
- Wygląda to tak, że na ekranie najjaśniejszym punktem będzie się odznaczał właśnie człowiek. To urządzenie wykryje go, bo jest w stanie rozpoznać temperatura człowieka - tłumaczy instruktorka.
Jeśli człowiek się przemieszczał, to nawet odciśnięte ślady jego dłoni będą już w jaśniejszym kolorze.
- Oczywiście tego typu sprzęt nie przeniknie przez szkło czy metal - wyjaśnia instruktorka.
- Ale i tak może pomóc w szybkiej lokalizacji osoby, której szukamy. Inne działanie, dzięki któremu kamera może się przydać w pracy strażaków, to tryb sprawdzania szczelności. Kamera pozwala też wykryć miejsca samozapalne hałd węglowych i składowisk odpadów, a także nadmiernie przegrzane sprzęty.

- Będziemy mogli w prosty i bezpieczny sposób określić poziom napełnienia zbiorników z cieczami i gazami i ich temperatury - mówi Adam Wilk, zastępca komendanta straży pożarnej w Bytomiu.
- Do tej pory było tak, że w zasadzie powinniśmy np. podejść do cysterny i za pomocą dotyku spróbować pewne parametry ustalić - dodaje.

Kamera jest bardzo wyczulona na temperaturę. Do 100 stopni Celsjusza (można ją ustawić także na Fahrenhaita) pracuje w trybie czarno-białym, następnie przechodzi w kolor żółty, a powyżej 130 stopni C na obrazie pojawia się kolor czerwony. Nowy nabytek ma jeszcze jedną możliwość. Taką, jaka mają zwyczajne kamery. Bytomscy strażacy będą mogli więc nagrywać swoje akcje oraz robić pojedyncze zdjęcia. A tego typu możliwości przydadzą się później do szczegółowej analizy akcji i działań strażaków.

Koszt kupionej kamery to około 48 tysięcy złotych.
- Została kupiona przez Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne, ale my mamy ją od nich w użyczeniu - tłumaczy Adam Wilk, zastępca komendanta PSP w Bytomiu.
- Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, bo będzie służyła jednocześnie dwóm jednostkom, a więc będzie wykorzystana częściej i praktyczniej - dodaje.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto