Rubens z Bytomia wciąż bawi MEMY Kochają go Ślązacy i cała Polska

Fanpage Rubens był z Bytomiaoprzez zabawne memy popularyzuje gwarę śląską nie tylko w naszym regionie, ale i w całej Polsce.

- Jak sprawdzałem, to około 65 procent fanów pochodzi ze Śląska, natomiast reszta to fani z całej Polski. Rubens zmienił postrzeganie Śląska przez resztę kraju i tak jak kiedyś była moda na góralszczyznę, tak teraz jest moda na Ślązaków i każda dziołcha chce mieć teraz chłopaka Ślązaka - śmieje się autor strony, Mateusz Ledwig.

Wyróżnienie, jakim było otrzymanie tytułu Osobowości Roku 2017 w plebiscycie naszej gazety traktuje jako duże docenienie przez fanów tego, co robi na co dzień. - A wiele się zmieniło w moim życiu zwłaszcza od momentu, kiedy w połowie ubiegłego roku pokazałem swoją twarz fanom strony - mówi Ledwig. - Pamiętam komentarze ludzi, że było to coś dziwnego. Zastanawiali się kto ten fanpage naprawdę prowadzi. Część myślała, że robi to kobieta, a inni że jakiś stary śląski chłop koło 60-tki, a okazało się, że robi to młody synek, który mimo wszystko jest jeszcze młody - śmieje się.

Fani strony komentowali i pisali do Mateusza chwaląc go za to, że się pokazał i że co najważniejsze - gada do nich po śląsku cały czas, choć podkreśla, że nie jest żadnym ekspertem jeśli chodzi o naszą gwarę. - Rozmawiam w taki sposób, w jaki mówiło się u mnie w domu. W taki sposób prowadzę też fanpage - podkreśla.

Niemniej pomysł na bytomskiego Rubensa musiał zacząć się rozwijać, stąd też założył swój instagram roobens_, który organicznie pozyskał już ponad 20 tysięcy fanów. Mateusz swoje działania chce jednak rozwinąć na większą skalę zaznajamiając Polaków z kulturą Śląska, gwarą i różnorodnością naszego regionu. - Wszystkie podejmowane działania będą związane ze Śląskiem, ale nie tylko dla Ślązaków, bo oni znają przecież dobrze nasz region. To główny cel na ten rok - zaznacza.

Poza tym będzie rozwijana również linia ubrań spod znaku Rubens był z Bytomia. Pierwsza kolekcja zadebiutowała w ubiegłym roku. Na kolejną będzie jeszcze trzeba poczekać, choć jak zapewnia Mateusz Ledwig, potrwa to tylko... chwilę. - Kolekcja będzie wyglądać inaczej niż poprzednia, ale dalej będzie kontynuować memy. Będzie jednak więcej rzeczy i gadżetów. Co najważniejsze, fani będą mieli wpływ na to, jak będzie wyglądać cała kolekcja i jakie rzeczy znajdą się w sklepie - zapewnia na koniec Mateusz.