Od pierwszego gwizdka sędziego zagrał w sobotę Vladimir Milenković, który w przerwie letniej miał rozstać się z bytomskim klubem. Serb walczył, biegał, jednak nie miał sytuacji i po przerwie został zmieniony przez Grzegorza Podstawka. W 72 minucie Macieja Bykowskiego zastąpił Mikołaj-czak, zaliczając debiut w "niebiesko-czerwonych" barwach.
- Zagrałem dwadzieścia minut i nie jestem zadowolony, bo miałem za dużo strat piłki - przyznał zawodnik z numerem 26. - Trenowałem z nowym zespołem tylko raz, w piątek. Gdy pojechaliśmy na zgrupowanie, uważniej przyglądałem się nowym kolegom, żeby zapamiętać ich imiona. Z polskimi zawodnikami nie było problemu, bo znam tych piłkarzy z boiska lub z telewizji. Gorzej z zagranicznymi... Z czasem moja gra powinna wyglądać lepiej.
W Polonii pierwszy raz w tym sezonie wystąpił Miroslav Barcik, który w sparingu z MFK Rużomberok uległ kontuzji stawu skokowego. Nadal brakowało podstawowego rozgrywającego Marka Bażika. Prezes Damian Bartyla mówi, że Słowak może nawet zakończyć karierę, ale słowacki pomocnik ma nadzieję na powrót na boisko. Ciągle doskwiera mu kontuzja kręgosłupa, jednak znalazł ponoć w swoim kraju fachowca, będącego w stanie wyleczyć ten uraz.
W ekipie Korony zabrakło byłych graczy Polonii - Michała Zielińskiego i Tomasza Nowaka oraz urodzonego w Bytomiu Krzysztofa Gajtkowskiego. W obronie gości wystąpił natomiast Słowak Pavol Stano i prezentował również wysoki poziom jak wcześniej w Jagiellonii i w bytomskiej drużynie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
