Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nazwiska celebrytów z Bytomia na listach wyborczych

Paweł Szałankiewicz
Wyobraźcie sobie pierwsze posiedzenie nowej rady miejskiej wybranej w listopadowych wyborach. Obok siebie siedzą krawcowa, sprzedawca sklepu spożywczego FH Pigwa, projektantka biżuterii, król kurkowy roku 2009 i jego kompan z Bractwa Kurkowego, psychiatra, uczestniczka programu Milionerzy, kompozytor szantów, śpiewak operowy oraz przedstawiciele środowiska kibicowskiego.

Niemożliwe? W nadchodzących wyborach jak najbardziej. Przeglądając listy wyborcze, możemy znaleźć kandydatów, którzy specjalizują się w wielu dziedzinach, na czele z wyżej wymienionymi.

Dla większości wyborców są to anonimowe osoby, które znajdują się na listach pomiędzy nazwiskami znanych lokalnych polityków czy celebrytów. Tych ostatnich w tegorocznych wyborach jest dość sporo, a najbardziej znane nazwiska to Jacek Trzeciak, ikona Polonii Bytom oraz Juliusz Ursyn-Niemcewicz, którego sława sięga nie tylko poza granice Bytomia, ale i kraju. Skąd taki wysyp postaci znanych głównie ze świata kultury i sportu? - Jest to celowa strategia podmiotów, które te listy wyborcze tworzą. Ich zdaniem nazwiska celebrytów będą magnesem przyciagającym uwagę mediów, dzięki czemu jest szansa na zwiększenie się elektoratu - wyjaśnia Marek Mazur specjalista ds. marketingu politycznego Uniwersytetu Śląskiego.

Z tego założenia wyszło Stowarzyszenie Bytom Przyjazne Miasto, na którego listach wyborczych znajdziemy takie postacie, jak twórca koszykarskiej potęgi Bobrów Bytom Józef Potępa, wicemistrz Polski w judo Grzegorz Czajka, piłkarz Szombierek Marek Kubisz czy znany bytomski rowerzysta, organizator masy krytycznej, Roman Badura. Dodając do tego grona przedstawicieli Stowarzyszenia Klubu Kibica Polonii Bytom otrzymujemy iście wybuchową mieszankę! - Ci kandydaci w większości nie wniosą wiele do prac rady miejskiej i rozwoju miasta w kierunku, którego teraz brakuje tj. inicjowanie jakichkolwiek działań związanych tworzeniem miejsc pracy oraz rozwojem inwestycji komercyjnych: produkcyjnych i usługowych - zauważa użytkownik jednego z bytomskich internetowych foruów.

Z taką opinią nie do końca zgadza się Mazur. - Należy to rozpatrywać jednostkowo, bo do rady miejskiej mogą trafić osoby, które są po studiach i specjalizują się np. w zarządzaniu. Z drugiej strony mogą to być osoby, które nie mają o tym pojęcia i będą się tego uczyć w trakcie posiedzeń rady. Na tym straci przede wszystkim lokalna społeczność - wyjaśnia.

Trudno na dzień dzisiejszy wyobrazić sobie, że w miejskiej radzie może zasiąść licencjonowany kierowca rajdowy, mistrzyni (obecna) Polski w hokeju na lodzie czy koordynator grup młodzieżowych w Polonii Bytom. Choć może takiej właśnie odmiany potrzebują mieszkańcy Bytomia?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto