- Zorganizowałam strajk okupacyjny, bo przykro mi, że pomimo, iż upłynęły już cztery miesiące, prezydent nie wywiązał się ze swoich zobowiązań zawartych podczas wyborów prezydenckich. Zwłaszcza, że sama miałam kandydować, ale zrezygnowałam i przekazałam swoje poparcie obecnemu prezydentowi i jego sztabowi. Chodzi konkretnie o porozumienia sztabowe i obiecane wspomaganie ekonomiczne spółdzielczości socjalnej - podkreśla.
Pod gabinetem zjawiła się rano i zapowiedziała konferencję prasową o godzinie 12. Jednak przed godzina 12 już jej nie zastaliśmy w Urzędzie Miejskim.
- Owszem, pani Laura była i rozmawiała z prezydentem, ale nie znam szczegółów - powiedział nam Adam Grzesik z Biura Prasowego.
W rozmowie telefonicznej pani Laura wyjaśniła, że około godziny 11 rozmawiała z prezydentem Bartylą.
- Po raz kolejny otrzymałam obietnice, że prezydent wywiąże się z obietnic. Poczekam - mówi pani Laura.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?