Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężkie brzmienie z prostotą

KATARZYNA MAJSTEREK
Chłopcy z Inborna: Maciek Wilk, Marcin Zasada i Filip Szmidt.
Chłopcy z Inborna: Maciek Wilk, Marcin Zasada i Filip Szmidt.
Chociaż zespół Inborn istnieje dopiero od pięciu miesięcy Bytomskie Centrum Kultury wybrało właśnie tę grupę do stawiania "Muzycznych mostów". To cykliczna impreza, która rozpoczyna wymianę kulturalną między Bytomiem a ...

Chociaż zespół Inborn istnieje dopiero od pięciu miesięcy Bytomskie Centrum Kultury wybrało właśnie tę grupę do stawiania "Muzycznych mostów". To cykliczna impreza, która rozpoczyna wymianę kulturalną między Bytomiem a Recklinghausen, jego partnerskim miastem w Niemczech.

Grupa Inborn zagrała już 5 maja w bytomskim klubie jazzowym "Fantom" we wspólnym koncercie z niemieckim zespołem The Heartbreak Motel. 9 czerwca taki koncert będzie powtórzony w sali koncertowej Altstadtschmiede w Recklinghausen.

- W kwietniu zorganizowaliśmy przesłuchania. Musieliśmy wybrać grupę grającą muzykę podobną do The Heartbreak Motel, by koncert był w miarę jednolity. Zaprosiliśmy cztery bytomskie zespoły. Inborn odpowiadał nam najbardziej - mówi Krzysztof Baka z Bytomskiego Centrum Kultury, które wraz z samorządem Bytomia organizuje "Muzyczne Mosty". - Założyliśmy, że muszą to być zespoły bardzo młode. Młodzież integruje się najszybciej, ma wspólne zainteresowania i po pierwszym koncercie zauważyłem, że to się sprawdziło - dodaje. Inborn to czterech chłopaków. Filip Szmidt, gitarzysta, na co dzień uczy się w trzeciej klasie I LO w Bytomiu. Maciek Wilk gra na basie, studiuje na drugim roku Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Marcin Zasada śpiewa i pisze teksty; jest na drugim roku polonistyki na Uniwersytecie Śląskim. Perkusista Wojtek Barczyński właśnie zdaje maturę w I LO. Zadebiutowali w lutym tego roku na koncercie kończącym warsztaty muzyczne, które odbywały się w ramach Zimowej Feriady Artystycznej, zorganizowanej przez BCK.

Z niemieckim The Heartbreak Motel bytomscy muzycy spędzili prawie dwa dni.
- To bardzo fajni chłopcy. Tylko teksty mają takie polityczne... Ja raczej tego unikam - mówi Marcin. - W tekstach zawieram swoje przemyślenia - dodaje. - I jak przystało na polonistę piszesz po angielsku - śmieje się Krzysztof. - To prawda, ale gramy też jeden kawałek po turecku. Do tekstu Tarkana dołączyliśmy swoją muzykę - chwali się Marcin.

"Muzyczne mosty" będą imprezą cykliczną. Mają zintegrować muzyczne środowiska Bytomia i Recklinghausen a podstawą tej integracji będą wspólne koncerty, warsztaty, konkursy muzyczne i zespoły mieszane. Swoją muzykę chłopcy z Inborna określają jako "new metal".
- Wydobyliśmy z metalu prostotę, więcej siły. Ciężkie brzmienie połączyliśmy z elementami melodyjnymi i elementami hip-hopu. Obecnie to bardzo popularny w Niemczech i Stanach Zjednoczonych rodzaj muzyki. Do Polski dopiero wchodzi - opowiada Marcin. - W Polsce jeszcze nikt nie wydał płyty z taką muzyką - dodaje Filip.

Może oni będą pierwsi...

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto