Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytomskie... CSI

Paweł Szałankiewicz
W liceum można się było przekonać, jak pracują policyjni technicy
W liceum można się było przekonać, jak pracują policyjni technicy fot. Paweł Szałankiewicz
Przestępcy z Bytomia mają pod górkę, bo techniki śledcze, jakimi posługuje się policja, są coraz bardziej skuteczne

Że bytomska policja w ciemię bita nie jest, nie każdy wie. Ci, którzy mogli się o tym przekonać, dzielą się teraz wrażeniami ze współwięźniami. Dla tych, którzy chcieli się o tym przekonać bez wchodzenia w konflikt z prawem, okazją była ubiegłotygodniowa sesja naukowa "Nauki przyrodnicze w służbach mundurowych", zorganizowana w Liceum Ogólnokształcącym Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Bytomiu. Tam bytomski technik kryminalistyki, Mirosław Bartczak, pokazał, że wydarzenia przedstawione w popularnym serialu telewizyjnym CSI nie odbiegają zbytnio od rzeczywistości.

- Różnica jest taka, że w serialu mają nowocześniejszy sprzęt od naszego i niektóre przypadki są mocno wyolbrzymione i wypaczają pracę policji - mówi.

Sprzęt naszej policji, mimo że gorszy, bardzo dobrze się sprawdza w praktyce, o czym świadczą statystyki. W 44 przypadkach same tylko działania techników kryminalistyki doprowadziły do ujęcia sprawcy przestępstwa. W wielu innych ich udział był nie do przecenienia. Technicy na miejscu zdarzenia zabezpieczają ślady m.in. daktyloskopijne (odciski palców), biologiczne (włosy, krew, naskórek), mechanoskopijne (obtarcia, wgłębienia) czy trase-ologiczne (ślady opon, odciski buta). - W tamtym roku na podstawie śladu buta znalezionego na miejscu zabójstwa udało nam się ująć sprawcę, którym był 34 letni bezdomny - opowiada rzecznik bytomskiej policji, asp. szt. Adam Jakubiak.

W innym przypadku, przy włamaniu do auta w jednej z dzielnic Bytomia, złapano sprawcę na gorącym uczynku. Ale, jak się okazało po przebadaniu śladów biologicznych pozostawionych na miejscu zdarzenia, we włamaniu brała też udział druga osoba. - Przestępca, którego złapaliśmy, nie powiedział ani słowa o swoim partnerze. Dzięki śladom biologicznym udało nam się ustalić tożsamość drugiego złodzieja i go ująć - mówi Jakubiak.

Nie tylko po takich śladach łapała przestępców.

- W innym województwie technicy złapali złodzieja na podstawie próbki... kału, jaki pozostawił on na miejscu zdarzenia - opowiada ze śmiechem Bartczak.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto