Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom Opera Śląska: Łukasz Goik o zmianach w placówce

Magdalena Nowacka-Goik
arc
Bytom Opera Śląska: Łukasz Goik o zmianach w placówce. "Kultura nigdy nie była dochodowa. Nie taka jej rola. Ale radzimy sobie" - rozmowa z Łukaszem Goikiem, p.o. dyrektora Opery Śląskiej w Bytomiu

Bytom Opera Śląska: Łukasz Goik o zmianach w placówce. Kultura nigdy nie była dochodowa. Nie taka jej rola. Ale radzimy sobie
Na początek, dementi, bo to ciekawi niektórych bytomian: zbieżność naszych nazwisk jest przypadkowa. Dla wielu osób fakt, że Urząd Marszałkowski powierzył panu pełnienie obowiązków dyrektora Opery Śląskiej był zaskakujący. Ile lat był pan zastępcą dyrektora Tadeusza Serafina?

Zastępcą jestem od października 2012 roku. Nadzoruję działy: techniczny, administracyjny, imprez i reklamy, transport i sekretariat główny. Podlegają mi również prace remontowe i inwestycyjne. W Operze Śląskiej przeszedłem wszystkie możliwe szczeble zawodowe. Zaczynałem, jeszcze jako student, w dziale obsługi widowni. Praca ta była dorywcza i miała być „na chwilę”. Nie przypuszczałem, że tak zaangażuję się w zespół i Operę. Gdy skończyłem studia, rozpocząłem pracę na w dziale koordynacji pracy artystycznej. To jeden z najważniejszych filarów teatru. To tam „nauczyłem się opery”, pracy z artystami, najwybitniejszymi solistami i reżyserami oraz bezpośredniej współpracy z dyrektorem. Nie ukrywam, że wyuczony zawód - „bankowość i finanse”, też mnie pociągał. Opera jednak wygrała i w 2011 r. zostałem zastępcą kierownika działu imprez i reklamy. Byłem także dwukrotnie asystentem dyrektora II i III Międzynarodowego Konkursu Wokalistyki Operowej im. Adama Didura. Nadzorowałem i koordynowałem pierwszą koprodukcję OŚ - premierę G. Donizettiego „Maria Stuarda” w reżyserii Dietera Kaegi - pomiędzy trzema teatrami. Przez ponad 10 lat doskonale poznałem specyfikę funkcjonowania teatru. Od września będę odpowiadał za całość instytucji, a więc zarówno za kwestie administracyjne, jak i artystyczne.

Świat takiej placówki kulturalnej, jaką jest Opera, jest dość specyficzny. Czy da się połączyć twarde, finansowe zderzenie rzeczywistości ze światem artystycznym?

_Kultura nigdy nie była dochodowa i nie taka jest jej rola. Znalezienie tego wspólnego mianownika jest niezmiernie trudne. Na pewno potrzebna jest współpraca i wypracowanie takich rozwiązań, aby zachować odpowiednie proporcje. Jestem przekonany, że nasz teatr wielokrotnie udowodnił, że jest to możliwe chociażby przez różnorodność repertuarową. Musi się znaleźć miejsce dla produkcji ambitnych, wręcz niszowych oraz takich, które trafiają do szerszej publiczności. Nie można sprowadzić opery do pojęcia pieniądza - należy pamiętać o mi_sji.

Od pewnego czasu w Operze trwa wielki remont. Co udało się zrobić, a co planowane jest na najbliższe lata?

Tak naprawdę, za początek tych wielkich prac remontowych można przyjąć rok 2001 - wtedy zaczęła się odbudowa gmachu po pożarze. W 2006 roku wyremontowano widownię i foyer. Od 2009 roku trwa realizacja kompleksowego programu przebudowy i unowocześnienia obiektów. Obejmuje m.in. przebudowę wyposażenia scenicznego wynikającą z dostosowywania obiektu do wymogów BHP i przeciwpożarowych (m.in. montaż mgły wodnej), a także montaż zapadni scenicznych i prosceniowej, unowocześnienie elektroakustyki i oświetlenia technologicznego oraz przebudowę zaplecza magazynowo-socjalnego. Wykonana została częściowa wymiana instalacji elektrycznej inspicjenckiej oraz zabezpieczenia przeciwpożarowego. Trzy lata temu wykonano termomodernizację budynku administracji, zmodernizowano garderoby orkiestry oraz bufet dla pracowników. Obecnie kończymy prace przy elewacji i iluminacji budynku teatru. Uroczysta prezentacja będzie we wrześniu.

Czy w trakcie remontów spektakle będziemy oglądali na scenie czy będą tylko wyjazdowe?

_Nie jest możliwe, żeby w głównej fazie remontu scena była czynna. Na ten okres przewidujemy przeniesienie działalności artystycznej poza operę, gdzie na pobliskich, zaprzyjaźnionych scenach, będzie można oglądać nasze spektakle. Taki scenariusz był już rozpatrywany kilka lat temu, gdy rozpoczęto realizację projektu przebudowy i rozbudowy kompleksu scenicznego wraz z zapleczem. Planujemy również intensywniejsze wykorzystanie Sali Koncertowej im. Adama Didura. Bez obawy - zachowamy ciągłość repertuarową, a nasi melomani będą mogli nadal korzystać z oferty naszego teatru. Zresztą, zbliżający się sezon obejmował będzie przygotowania do remontu, więc na razie od września nadal grać będziemy na dużej sceni_e.

Czy Urząd Marszałkowski podjął decyzję w sprawie dalszych losów dyrektora Tadeusza Serafina w Operze
?

_Bardzo chciałbym nadal korzystać z wiedzy i doświadczenia artystycznego dyrektora serafina. Jednak forma tej współpracy musi zostać wypracowana podczas rozmów z Urzędem Marszałkowskim. Dyrektorowi należą się ogromne podziękowania za to, że zbudował on mocną pozycję tego teatru poprzez atrakcyjne spektakle repertuarowe. Dorobek pozostawiony przez niego bez wątpienia będzie służył, jako podstawa do dalszego rozwo_ju.

Jak podsumowałby pan miniony sezon, co było największym wydarzeniem, „Ubu Król”?

W czerwcu ubiegłego roku zakończyliśmy świętowanie jubileuszu 70-lecia. Staraliśmy się wówczas pokazać zarówno wielką, wspaniałą historię naszego teatru, jak i jego nowoczesne, artystyczne oblicze. W kolejnym sezonie trudno było przebić rangę tamtych wydarzeń, a jednak... - ten sezon podsumowaliśmy premierą „Ubu Króla” Krzysztofa Pendereckiego, w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, uznaną przez samego kompozytora za najlepszą inscenizację tego tytułu. Odbiła się szerokim echem w mediach i cieszy się wielkim zainteresowaniem publiczności. Było to ogromne wyzwanie, zarówno artystyczne, jak i techniczno-organizacyjne. Za nami więc sezon intensywny, ciekawy i pokazujący, jaki potencjał tkwi w naszym teatrze.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto