Milionowy pasażer przyleciał niewielkim samolotem LOT-u ATR 42 w poniedziałek przed godz. 14.30. Obsługa portu obliczyła, że jest nim Katarzyna Plewnia z Tychów. Pani Kasia, jak i pozostała dziewiątka pasażerów samolotu, była zaskoczona, widząc witających ją dziennikarzy, Michała Farynę, dyrektora lotniska i prezesa Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza lotniskiem oraz Henryka Sawkę, dyrektora katowickiego oddziału LOT-u.
Pani Katarzyna mieszka w Tychach, a pracuje w Warszawie w firmie zajmującej się importem warzyw i owoców. Dlatego bardzo często służbowo lata do wielu europejskich krajów i Ameryki Południowej.
Wśród nagród, jakie w poniedziałek otrzymała, był komplet toreb podróżnych, telefon komórkowy oraz bilet, uprawniający ją do lotu do dowolnego kraju w Europie. Dyrektor Faryna wręczył pani Katarzynie pięknie oprawiony certyfikat honorowego marszałka portu.
Zanim dziewczyna zdążyła zapytać, czym ten certyfikat jest, podszedł do niej ubrany w żółtą kurtkę mężczyzna i wręczył dwie seledynowe latarki. To był Grzegorz Domaracki, jeden z dwóch pracujących na lotnisku kontrolerów ruchu naziemnego, nazywanych marszałkami. Wyjaśnił, że latarki określane są mianem buław marszałka, a na panią Katarzynę spadły nowe obowiązki.
- Do Pani należy ustawianie samolotów na płycie postojowej, ułatwianie im manewrowania i ubezpieczanie ich - wyjaśniał Domaracki.
- W jakich godzinach? - zapytała nieśmiało milionowa pasażerka.
- 24 godziny na dobę - odpowiedział Domaracki.
Gdy tylko dyżurny portu Waldemar Stefański zezwolił na przekazanie obowiązków pani Katarzynie, musiała ustawić samolot na płycie postojowej. Pani Katarzyna nadawała więc do kapitana samolotu sygnały świecącymi latarkami w obecności fotoreporterów.
- Bardzo dobrze się spisała - stwierdził później Domaracki.
- Jestem tym wszystkim bardzo zaskoczona. Choć bardzo często latam, takie wyróżnienie spotkało mnie po raz pierwszy - powiedziała "DZ" pani Katarzyna.
- Przylatywali do nas wszyscy premierzy Polski, Lech Wałęsa, koronowane głowy, między innymi królowa Holandii, George Bush senior, choć już nie jako prezydent Stanów Zjednoczonych - przypomniał Cezary Orzech, rzecznik GTL.
- Każdego pasażera staramy się jak najlepiej powitać, choć to jest wyjątkowa sytuacja - tłumaczył Faryna.
Rocznie w Pyrzowicach ląduje 170 tysięcy pasażerów. Jednak w roku 1991, w chwili gdy powstawało GTL, lotnisko rocznie przyjmowało tylko 1090 pasażerów.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?