105 milionów dla Bytomia. Co władze z nimi zrobią?

105 milionów dla Bytomia
- Po ciężkich negocjacjach uznano, że miasto Bytom zasługuje na specjalny program w ramach Obszaru Strategicznej Interwencji - potwierdził Mirosław Sekuła.

Przeważył fakt, że Bytom należy do miast o największych problemach społecznych i gospodarczych w UE wśród ośrodków liczących ponad 100 tysięcy mieszkańców.

Najważniejszy warunek na uzyskanie tych pieniędzy jest jeden, ale konkretny: dobrze przygotowane projekty. Miasto będzie mogło starać się o te pieniądze bez konkursu, ale musi spełnić wymogi formalne, z których najważniejszy to taki, aby projekty wpisywały się w założenia całego programu. No i trzeba pamiętać o wkładzie własnym, który wynosi 15 procent.

- Generalnie przeznaczenie tych pieniędzy musi wiązać się z działaniami rewitalizacyjnymi - wyjaśnia Lucjan Goczoł, kierownik referatu planowania strategicznego i funduszy europejskich UM w Bytomiu.
Przyznaje jednak, że szczegółowe zasady nie są jednak na razie znane. Czy mimo to miasto już pracuje nad konkretnymi projektami?

- Tak, oczywiście. Przygotowujemy wstępne projekty - mówi Goczoł. Projekty urzędnicy pogrupowali. Pierwsza grupa to odnowa przestrzeni publicznych, budynków i terenów poprzemysłowych oraz wzmocnienie działań społecznych na tym obszarze. Miasto chce tu współpracować przede wszystkim z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie i organizacjami pozarządowymi. Inny projekt, na który urzędnicy chcą przeznaczyć pieniądze unijne, to utworzenie Śląskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Bytomiu. To kosztowałoby około 35 mln zł.
- Równolegle trwają też prace nad przygotowaniem projektu BeCeTki (Bytomskiej Centralnej Trasy Północ-Południe), ujętej na liście projektów kluczowych RPO WSL oraz projektu adaptacji poprzemysłowych obiektów Elektrociepłowni Szombierki w Bytomiu na nowe funkcje - dodaje Goczoł.

BeCeTka to obwodnica południowa miasta, która ma w założeniu dopełnić układ komunikacyjny miasta. Przez miasto przebiegają już drogi krajowe numer 94 i 11, autostrada A1 i obwodnica północna miasta. Koszt to 286 mln zł. Ale projekt jest tu właściwie gotowy.

Oczywiście w projektach zaplanowano także odnowienie kamienic w ramach rewitalizacji centrum Bytomia. Teraz urzędnicy pracują nad aktualizacją wstępnego Studium Wykonalności Rewitalizacji Śródmieścia.
- Trwają prace nad kryteriami doboru kwartałów. Dwa kryteria wydają się pewne. Pierwsze to przewaga własności gminy Bytom, drugie z kolei to kontynuacja działań już zrealizowanych - wyjaśnia Goczoł.

Kiedy projekty zostaną oficjalnie przedstawione? Po ich wstępnej akceptacji przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Ale na to jeszcze, jak mówią urzędnicy, będziemy musieli jednak trochę poczekać.

Dariusz Kot, dyrektor MBP w Bytomiu
Na pewno potrzebna jest inwestycja w porządek urbanistyczny i estetyczny. Trzeba wyburzyć te budynki, które tego wymagają, wyremontować pozostałe - to widziałbym na pierwszym miejscu. Poza tym miasto potrzebuje nowych miejsc pracy, warto więc przy okazji pozyskania środków unijnych zadbać o długofalowe relacje z inwestorami, którzy z Bytomiem będą chcieli współpracować też później. To naprawdę świetna okazja. BS

Dominik Abłamowicz, dyrektor Muzeum Górnośląskiego
Myślę, że trzeba poważnie wziąć pod uwagę głos mieszkańców. Może te pieniądze pomogłyby rozwiązać problemy z transportem w mieście, zwłaszcza te nocne. No i oczywiście przydałyby się na rewitalizację muzeum. Mamy już wstępne kosztorysy, z których wynika, że rewitalizacja wszystkich trzech budynków plus budynek Ula, a także terenów przy placówce, to koszt ok. 15 mln. zł. MANO

Jacek Brzezinka, poseł PO
W pierwszej kolejności na rewitalizację zasobów mieszkaniowych - utworzyłbym Fundusz Rewitalizacji. Po drugie, zagospodarowanie "centrum przesiadkowego" Bytom-Rozbark, które powinno powstać w oparciu o planowaną stację na linii szybkiej kolei do Pyrzowic.Na pewno też na bytomskie centrum nowoczesnych technologii i
zagospodarowanie terenów wokół stawu Brantka. MANO

Andrzej Misiołek, senator
Jeśli uda się te pieniądze pozyskać, to mają zostać przeznaczone na rewitalizację zdegradowanych terenów. Ja to widzę jednak w ten sposób, że to nie może być tylko rewitalizacja infrastruktury. Te pieniądze powinny zapoczątkować nowe współprace i plany inwestycyjne. To byłby ten ważny element rewitalizacji już nie tylko infrastruktury, ale także rewitalizacji społecznej. BS

Piotr Koj, były prezydent Bytomia
Szanse, jakie upatruję w możliwości pozyskania finansów ze środków unijnych, widzę jako dalsze zmiany Bytomia. Jako pobudzenie gospodarcze i inwestycyjne. To możliwość nie tylko rewitalizacji infrastrukturalnej, ale także społecznej. Jeśli chodzi o konkretne projekty, to myślę, że w pierwszej kolejności powinno się zająć terenami szczególnie atrakcyjnymi dla inwestorów. Myślę tu o terenie dawnej kopalni Powstańców Śląskich, a także
o terenach przy DK79 i nieopodal DK88. To sporych rozmiarów tereny o potencjale inwestycyjnym. BS

Wojciech Szarama, poseł PiS
Te pieniądze na rewitalizację to przede wszystkim szansa na powstrzymanie niszczenia substancji mieszkaniowej
w Bytomiu. Trzeba oczywiście ratować te kamienice, których stan jeszcze na to pozwala. Ponadto rewitalizacja infrastruktury powinna zostać przemyślana tak, żeby część budynków organizowała powierzchnie biurowe dla firm, które mam nadzieję, wraz z pieniędzmi, do Bytomia przywędrują. Trzeba zatem nie tylko podnieść walory turystyczne budynków, ale uczynić z nich funkcjonalne miejsca pracy. BS