Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seniorzy w Bytomiu - nie dajcie się złodziejom i oszustom

Magdalena Nowacka-Goik
Seniorzy w Bytomiu - nie dajcie się złodziejom i oszustom

Seniorzy w Bytomiu: Mamy mniej kradzieży „na wnuczka”. Ale złodzieje są bardzo pomysłowi i nie odpuszczają. Policjant, inkasent, paczka dla sąsiada? Uważaj, to wszystko może być kamuflażem

Bytomscy policjanci poszukują dwóch kobiet, które ukradły pieniądze 83-letniemu mężczyźnie. Do kradzieży doszło 9 marca w mieszkaniu przy ul. Konstytucji. - Mężczyzna wyszedł po zakupy - mówi Tomasz Bobrek, rzecznik prasowy KMP w Bytomiu. Kiedy wracał, na klatce schodowej spotkał kobietę, która weszła piętro wyżej niż on mieszka. - Po chwili ta kobieta zadzwoniła do drzwi mieszkania bytomianina. Poinformowała emeryta, że ma paczkę dla sąsiada , którego nie ma w domu i poprosiła o kartkę i długopis, żeby napisać mu wiadomość - relacjonuje rzecznik. Senior spełnił jej prośbę i zamknął za nią drzwi. Po chwili ponownie zadzwoniła do niego ta sama kobieta. Gdy otworzył, weszła do jego mieszkania twierdząc, że długopis nie pisze. Poprosiła mężczyznę, aby spróbował napisać coś na kartce i weszła z nim do kuchni. Podczas rozmowy, senior usłyszał, że ktoś chodzi po jego mieszkaniu W przedpokoju zauważył drugą kobietę, która tłumaczyła się, że jest koleżanką i czeka na kobietę, z która rozmawiał senior. Po chwili obie wyszły z mieszkania. Kilkanaście minut później mężczyzna zorientował się, że ma uszkodzony zamek w barku meblościanki , a z wnętrza zniknęło kilkanaście tysięcy złotych.

- Obserwujemy ostatnio, że zwiększyła się liczba kradzieży, kiedy złodziej mówią, że są z administracji, przywieźli paczkę dla sąsiada, albo proszą o szklankę wody - mówi Tomasz Bobrek. Takich sytuacji jest obecnie więcej niż tych, kiedy złodzieje okradają seniorów metoda na tzw. wnuczka.

- Złodzieje chyba się zorientowali, że o tej metodzie jest już dość głośno, dlatego zmieniają metody kradzieży - mówi Tomasz Bobrek. Jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś puka do naszych drzwi z prośbą?

- Po pierwsze, jeśli ktoś mówi, że jest np. policjantem, to prosimy o jego numer identyfikacyjny, imię i nazwisko. Zamykamy (na zamek!) drzwi i telefonicznie sprawdzamy te osobę, dzwoniąc na komisariat czy na komendę. Wpuszczamy po sprawdzeniu. W innych przypadkach, jeśli ktoś mówi, że jest np. inkasentem, prośmy o legitymację służbową, identyfikator. Jeśli już wpuścimy tę osobę do domu, nie zostawiajmy jej nawet na moment samej, a drzwi dokładnie za nią zamknijmy. Może się bowiem zdarzyć, że w tym czasie, wykorzystując naszą nieuwagę wejdzie drugi złodziej - mówi Tomasz Bobrek. Zawsze też możemy z ta osobą umówić się w innym terminie i poprosić, aby w tym czasie był z nami ktoś ze znajomych lub rodziny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto